W wielkanocny poniedziałek w oknie życia sióstr urszulanek w Łodzi kobieta zostawiła swojego kilkumiesięcznego syna. Teraz chce go odzyskać.
O pozostawieniu dziecka w oknie życia poinformował na swojej stronie Caritas Archidiecezji Łódzkiej. Do zdarzenia doszło w wielkanocny poniedziałek w domu sióstr urszulanek w Łodzi, przy ul. Obywatelskiej. – Według naszej oceny chłopiec ma około 5 miesięcy. Był starannie ubrany, uśmiechał się, gaworzył – opowiadała wówczas s. Anna Baranowska, pielęgniarka w domu Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego w Łodzi. Zgodnie z procedurą, sporządzony został policyjny protokół ze zdarzenia, a dziecko trafiło do szpitala, gdzie zostało zbadane i miało oczekiwać na adopcję w rodzinie zastępczej.
Kilka dni później do Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego w Łodzi zgłosiła się kobieta, która twierdziła, że jest matką chłopca i pragnie go odzyskać. Tam zweryfikowano jej tożsamość. Dyrektor ośrodka Magdalena Lesiak w rozmowie z Radiem Łódź wyjaśniła, że ta weryfikacja była konieczna, bo „każdy mógłby zadzwonić i powiedzieć – jestem rodzicem tego dziecka”.
Zwróciła uwagę, że kobieta podawała informacje, które uwiarygadniały sytuację. Następnego dnia doszło do spotkania w ośrodku.
„Dosyć długo rozmawialiśmy, pani przedstawiła dokumenty świadczące o tym, że jest to jej dziecko. I nie mieliśmy wątpliwości” – mówiła Lesiak.
Podkreśliła, że chłopiec trafił do rodziny zastępczej, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
„Sąd musi zdecydować, a przede wszystkim chwilę wcześniej sprawdzić, czy to dziecko może wrócić. Właśnie do tych rodziców. Bo jeżeli taka sytuacja zaistniała, że rodzice włożyli je do okna życia, no to coś nimi kierowało, coś się wydarzyło. Trzeba ocenić, czy przeszkoda w opiece nad dzieckiem zniknęła. Czy w tej chwili będzie to już bezpieczne i stabilne środowisko” – powiedziała Lesiak.
Okno życia to miejsce, w którym rodzic może pozostawić anonimowo swoje nowo narodzone dziecko bez narażania jego życia i zdrowia. Okna życia powstają najczęściej przy domach żeńskich zgromadzeń zakonnych. Siostry czuwają cały rok, by podjąć natychmiastową opiekę nad dzieckiem. Okno otwiera się z zewnątrz i jest łatwo dostępne. Otwarte – uruchamia alarm w domu, w którym jest zainstalowane. Pozostawione w nim dziecko natychmiast otrzymuje pomoc. Zgodnie z procedurą powiadamiane jest pogotowie ratunkowe i policja. W następnej kolejności zawiadamiany jest sąd rodzinny, by można było uruchomić procedurę adopcji. Konieczne procedury trwają kilka tygodni. W tym czasie sąd musi nadać dziecku dane personalne, ustanowić dla niego opiekuna prawnego, a następnie orzec adopcję. Rodzice, którzy przeżywają jakikolwiek kryzys w związku z pojawieniem się dziecka mogą zawsze uzyskać wsparcie w Archidiecezjalnym Ośrodku Adopcyjnym, pod numerem telefonu: 607 161 580.