Marsz dla Życia jest największym w Wielkiej Brytanii publicznym zgromadzeniem w obronie życia poczętego.
Jak zaznaczają organizatorzy „marsz od początku charakteryzuje pozytywny przekaz w intencji budowania na Wyspach kultury życia. W tym roku hasłem marszu było „Aborcja – sprawa numer jeden”, które odnosiło się do dziewięciu i pół miliona ofiar aborcji w Wielkiej Brytanii oraz kobiet i mężczyzn, których to dotyczy.
Magdalena Savage z polskiej parafii pw. św. Michała w Birmingham, współpracująca z organizacją March for Life UK przyznała, że marsz wywiera konkretny wpływ na ludzi. – Kilka lat temu byłam na marszu w Birmingham, przechodziła dziewczyna, Sophie, która jak się okazało, czekała na aborcję, miała termin dwa dni później. Zobaczyła radość płynącą od ludzi z marszu, a szczególnie zauważyła jakiś jeden, konkretny plakat. I to ją tak dotknęło, że anulowała to spotkanie aborcyjne, a rok później przyszła na marsz z pięknym chłopcem, żeby zaświadczyć o tym, jak wspaniały skutek sprawiło to, że w tamtym czasie znalazła się w odpowiednim miejscu – stwierdziła.
WE • MARCH • FOR • LIFE#numberoneissue #whywemarch #marchforlifeuk #lifefromconceptionnoexception #London #UK https://t.co/m3wFUyX3lc
— March4LifeUK (@March4LifeUK) September 4, 2021
Od końca lat 60. XX wieku – czyli od momentu legalizacji aborcji – w Wielkiej Brytanii pozbawiono życia blisko 9,5 miliona nienarodzonych dzieci. Sam 2020 rok przyniósł rekordową liczbę aborcji, bo ponad 209 tysięcy.