Włochy: większość chorych na raka żąda leczenia, a nie śmierci

by FUNDACJA JZN
We Włoszech trwa batalia o zalegalizowanie eutanazji. Zwykle mieszkańcy tego kraju w celu skrócenia życia udają się do Szwajcarii. Niedawno włoski polityk Marco Cappato ujawnił, że pięć lat temu towarzyszył w takie podróży chorej na raka Elenie, która poddała się legalnej tam procedurze wspomaganego samobójstwa. Informacja wywołała medialną burzę i kolejną lawinę żądań o zalegalizowanie eutanazji również w Italii.

Wśród wielu wypowiedzi, które w ostatnich dniach zalały włoskie media, znalazł się także głos Vittoria Franciosiego, szefa onkologii ze szpitala w Parmie. Podkreślił on, że osobom śmiertelnie chorym można pomóc bez konieczności organizowania kosztownych wyjazdów zagranicznych, które pogłębiają cierpienie chorego, gdyż wiążą się z rozstaniem z rodziną w ostatnich chwilach życia, gdy obecność bliskich jest niezwykle pomocna.

Zdaniem włoskiego onkologa nowoczesna opieka paliatywna gwarantuje godny przebieg życia pacjenta do samego końca i jest rozwiązaniem problemu cierpienia w fazie terminalnej. Franciosi zauważa, że tego tematu prawie w ogóle nie porusza się w kontekście dyskusji o eutanazji, a jest on przecież kluczowy. Z kolei Alberto Scanni, emerytowany onkolog z Mediolanu, zauważa, że każdy pacjent ma prawo do głębokiej sedacji, która pozwala w pełni kontrolować ból i gwarantuje godne zakończenie życia.

Lekarz podkreśla, że należy skupiać się nie na ideologiach, ale na konkretnych rozwiązaniach, które oferuje współczesna medycyna. Konieczne jest więc wprowadzenie systemu zespołów domowej opieki hospicyjnej, czyli „szpitala bez ścian”, który w polskich warunkach świetnie się sprawdza. We Włoszech rozwiązanie to nie jest usystematyzowane i funkcjonuje jedynie dzięki dobrej woli poszczególnych szpitali czy hospicjów.

Onkolodzy przypominają, że konieczne są także regularne badania, które w znacznym stopniu zwiększają szansę pacjentów na przeżycie. Pomimo wieloletniego kryzysu służby zdrowia, Włochy znajdują się w europejskiej czołówce pod względem liczby wykonywanych badań diagnostycznych i przypadków wyleczonych nowotworów. Niestety w czasie pandemii liczba zachorowań znacząco wzrosła, co związane było z koncentracją służby zdrowia na walce z koronawirusem i zaniedbaniem diagnozowania i leczenia innych chorób.

Zdaniem lekarzy, konieczna jest reforma systemu opieki paliatywnej, która we Włoszech jest niewydolna. Z około pół miliona osób, które powinny zostać nią objęte, na oddziały trafia zaledwie 25 proc. chorych. Powodem jest brak lekarzy w sektorze publicznym oraz szkół kształcących specjalistów z dziedziny opieki paliatywnej, które w Italii dopiero się rozwijają. W efekcie Włosi nie mogą wyegzekwować przysługującego im prawa do opieki w terminalnej fazie choroby. Być może dlatego eutanazja wydaje się im prostszym rozwiązaniem.

Łukasz Sośniak SJ/vaticannews.va

You may also like

Facebook