Powstało wiele kontrowersji wokół przeprowadzonej w ostatnich dniach z okazji Dnia Płodności we Włoszech kampanii „Piękno nie ma wieku, płodność”, mającej na celu zwrócić uwagę tamtejszego społeczeństwa na problem niepłodności i niski współczynnik urodzeń. Wskaźnik ten wynosi we Włoszech według 1.27, podczas gdy aby można było mówić o zastępowalności pokoleń, musi on wynieść co najmniej 2.1. Współczynnik dzietności określa liczbę urodzonych dzieci przypadający na jedną kobietę w wieku rozrodczym (15 – 49 lat).
Nie tylko Włochy borykają się z niskim wskaźnikiem dzietności. Inne kraje Europy mają ten sam problem. Możemy go zaobserwować między innymi w Hiszpanii, gdzie co prawda 87% posiada dzieci, ale co raz więcej z nich decyduje się tylko na jedno dziecko. Współczynnik dzietności w tym państwie wynosi zaledwie 1.3. Skutkiem tak małej ilości dzieci jest to, że w ostatnim roku po raz pierwszy odnotowano tutaj więcej zgonów niż narodzin.
Przyczyn takiego zjawiska jest wiele. Według badań przeprowadzonych przez naukowców z Hiszpańskiego Instytutu Ekonomii, Geografii i Demografii niektórymi z nich są: „niestabilna praca, lęk przed utratą perspektyw zawodowych, strach przed brakiem równowagi pomiędzy obowiązkami domowymi i ciężarem wychowania dzieci a pracą zawodową”. Naukowcy mają zaproponować różne działania, które mogłyby odwrócić ten ciemny scenariusz, np. stworzenie potężnej sieci ośrodków opieki dziennej dla dzieci od 0 do 3 lat lub też odwrócenie myślenia opartego na stereotypach dotyczących płci. Według nich nie byłoby czymś złym skierować taką kampanię na rzecz zwiększenia dzietności w stronę mężczyzn. Gosta Esping-Andersen, profesor socjologii na Uniwersytecie Pompeu Fabra, zauważył, że „45% skandynawskich mężczyzn bierze udział w pracach domowych i w dużym zakresie przyczynia się do wzrostu w dzietności w Europie. Taka postawa mężczyzn zachęca kobiety do tego, żeby rodziły kolejne dzieci, ponieważ odczuwają one wówczas satysfakcję z równowagi ról w małżeństwie”. Niektórzy specjaliści proponują także przedłużenie urlopów ojcowskich.