Sąd Najwyższy w Indiach utrzymał w mocy prawo do życia nienarodzonego dziecka z zespołem Downa po tym, jak jego matka zgłosiła się o uzyskanie pozwolenia na późnoterminową aborcję.
Aborcja w Indiach jest nielegalna po 20. tygodniu ciąży, za wyjątkiem przypadku, w którym zagrożone jest życie matki. Free Press Journal donosi, że Sąd Najwyższy odrzucił we wtorek 28 lutego apelację kobiety, wydając oświadczenie, że jej życie nie jest zagrożone, a życie jej dziecka nie powinno zostać przerwane po prostu z powodu choroby genetycznej.
„To smutne, że dziecko może cierpieć z powodu fizycznych i intelektualnych ograniczeń, to także przykre dla matki, jednak nie możemy zezwolić na aborcję… Mamy życie w swoich rękach” – powiedział sąd.
Ta afirmująca życie decyzja sądu pojawia się w czasach, gdy dzieci z zespołem Downa i innymi chorobami genetycznymi są zabijane przed narodzeniem w łonach matek. W ciągu ostatnich 5 lat w Islandii nie urodziło się ani jedno dziecko z trisomią 21. Uważa się, że prawdopodobnie jest to konsekwencja wzrostu dostępności testów genetycznych w tym kraju.
Dane z innych europejskich krajów pokazują podobną tendencję. W Anglii obecnie 92% dzieci z wykrytym w fazie prenatalnej zespołem Downa nie ma szansy się urodzić. Dane z Danii za 2014 roku pokazują, że przeprowadzono aborcję na 98% dzieci z tą wadą.
Źródło: www.lifenews.com