Jak poinformowało radio TOK FM, w ministerstwie zdrowia trwają prace nad nowelizacją przepisów dot. sprzedaży i dostępności pigułki „dzień po”. Według nowego projektu ustawy za trzy miesiące preparatu ellaOne (tzw. antykoncepcji awaryjnej) nie będzie można już kupić bez recepty. Przygotowany projekt czeka teraz droga konsultacji zewnętrznych, zatwierdzenie przez parlament oraz prezydenta RP.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł w rozmowie z TOK FM mówił, że „wszystkie środki antykoncepcyjne mające silne działanie, potencjalne niebezpieczne, nie mogą być dostępne bez recepty. W tym przypadku doszło do jakiejś nieprawidłowości, nie rozumiem dlaczego miałby obowiązywać wyjątek w przypadku tego jednego leku”.
Projekt nowelizacji ustawy jest również między innymi odpowiedzią na spływające do resortu zdrowia informacje od lekarzy ginekologów o szkodliwości pigułki i jej negatywnych skutkach dla zdrowia kobiety. Prof. Stanisław Radowicki, konsultant krajowy w dziedzinie Ginekologii i Położnictwa ostrzegł, że „pigułka przyjmowana nieprawidłowo może być niebezpieczna. – Niestety są kobiety, które stosują ją kilka, nawet kilkanaście razy podczas jednego cyklu, niezgodnie z przeznaczeniem”.
—
Preparat ellaOne został dopuszczony przez Ministerstwo Zdrowia do sprzedaży bez recepty w kwietniu 2015 roku (dla osób, które ukończyły 15. rok życia), po tym jak Europejska Komisja ds. Leków podjęła decyzję o tym, że pigułki „dzień po” mogą być sprzedawane bez konsultacji z lekarzem.
Źródło: www.tokfm.pl oraz gosc.pl