Australijski parlament przyjął ustawę legalizującą tzw. małżeństwa homoseksualne. Decyzję w tej sprawie poprzedziło referendum, w którym większość mieszkańców Australii wyraziła poparcie dla zmian.
Tym samym w australijskim prawie definicję małżeństwa jako związku między kobietą i mężczyzną zmieniono na „związek między dwojgiem ludzi”. Ustawa została przyjęta zdecydowaną większością głosów.
Podczas prac odrzucono natomiast poprawki, które miały zagwarantować wolność słowa i wyznania tym, którzy są przeciwko związkom jednopłciowym.
To smutna wiadomość, szczególnie w okresie, kiedy zbliżamy się do świąt Bożego Narodzenia – mówi ks. prof. Paweł Bortkiewicz, bioetyk. „To jest sytuacja, która ubliża godności małżeńskiej; to jest sytuacja, w której dzieje ludzkiej miłości zostają zastąpione bardzo okaleczonym wymiarem seksualności, popędu seksualnego, zaspokajania tego popędu. To jest po prostu bardzo przykre. Jeżeli to się jeszcze dodatkowo dzieje w czasie grudniowym, kiedy będziemy wkrótce świętować cud narodzin Boga-człowieka i zarazem przyjścia Boga w ludzkiej rodzinie, to jest to doświadczenie szczególnie przykre. Australia bardzo niechlubnie wpisuje się w ten kończący się rok 2017” – podkreśla ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
Nowe przepisy czekają teraz na zatwierdzenie przez gubernatora generalnego, co ma nastąpić w najbliższych dniach.
Pierwsze tzw. śluby osób tej samej płci mają się odbyć w Australii już za miesiąc. Małżeństwa jednopłciowe uznaje ponad 20 krajów na świecie, w tym 16 w Europie.
Źródło: www.radiomaryja.pl