Macierzyństwo nigdy nie jest ani nie będzie problemem, jest darem, jednym z najcudowniejszych podarunków, jakie można otrzymać – powiedział Franciszek podczas wizyty w więzieniu kobiecym w Santiago de Chile. Papież odniósł się do faktu, że w zakładzie tym są również przetrzymywane kobiety z dziećmi i że to właśnie one witały go u bram więzienia. Wskazał na obraz macierzyństwa, aby podkreślić, że odnosi się on do każdej z więźniarek. Każda z nich ma bowiem rodzić życie, nową przyszłość, iść naprzód.
„Bycie pozbawionymi wolności, jak to trafnie powiedziała Janeth, nie jest synonimem utraty marzeń i nadziei. To prawda, jest to bardzo trudne, jest to bolesne, ale nie oznacza to utraty nadziei i marzeń. Bycie pozbawionym wolności to nie to samo, co bycie pozbawionym godności. To nie to samo. Godność jest nienaruszalna. O godność się dba. Zachowuje się ją i pielęgnuje. Nikt nie może zostać pozbawiony godności. Dlatego trzeba walczyć z wszelkiego rodzaju stereotypami, etykietkami mówiącymi, że nie można się zmienić lub że nie warto, że i tak nic z tego nie wyjdzie. (…) Nie, drogie siostry! Każdy wysiłek, podejmowany w imię walki o lepsze jutro – chociaż wielokrotnie może się wydawać, że wpada w studnię bez dna – zawsze przyniesie owoce i zostanie wam wynagrodzony. (…) Dziś jesteście pozbawione wolności, ale nie oznacza to, że ta sytuacja jest ostateczna. W żadnym wypadku. Zawsze należy spoglądać ku perspektywom, naprzód, ku ponownemu włączeniu w zwyczajne życie społeczeństwa. Kara bez perspektyw na przyszłość jest nieludzka, jest torturą” – powiedział Ojciec Święty.
W tym kontekście Franciszek wyraził uznanie dla wszystkich inicjatyw, które mają na celu resocjalizację więźniów. Podkreślił, że jest to obowiązek każdego społeczeństwa. „Bezpieczeństwa publicznego nie należy sprowadzać jedynie do środków większej kontroli, ale i przede wszystkim trzeba je budować za pomocą środków zapobiegawczych poprzez pracę, oświatę i poszerzanie życia wspólnotowego” – dodał Ojciec Święty.