Wstępne dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że w 2017 roku urodziło się 403 tys. dzieci. To więcej niż rok i dwa lata temu: odpowiednio o 20 i 33 tys. Wynik ten jest też, aż o 57 tys. lepszy niż prognozowano. To pokazuje, że czarny scenariusz demograficznej zapaści nie musi się ziścić – powiedziała podczas posiedzenia Komitetu Społecznego Rady Ministrów wicepremier Beata Szydło.
„Dzięki mądrej polityce rządu Prawa i Sprawiedliwości efekty widoczne są już teraz. Konieczne jest jednak podjęcie działań, które złagodzą skutki nieuniknionego starzenia się społeczeństwa i odpływu młodych ludzi z mniejszych miejscowości do dużych aglomeracji” – podkreśliła wicepremier.
Jeśli takie działania nie zostaną podjęte, Polska będzie się wyludniać, a społeczeństwo starzeć – zwracał uwagę Rafał Bochenek, wiceprzewodniczący Komitetu Społecznego Rady Ministrów.
„Z wciąż niewystarczającą liczbą urodzeń w Polsce wiąże się wiele wyzwań. Na pewno polskie społeczeństwo się starzeje i tu również państwo polskie powinno podjąć określone działania, by temu przeciwdziałać. Podjąć takie kroki, które by sprzyjały również wprowadzeniu efektywnej polityki senioralnej” – mówił Rafał Bochenek.
Spadek liczby Polaków oraz starzenie się społeczeństwa ma swoje bezpośrednie przełożenie na gospodarkę oraz poziom życia dla każdego z nas. Opracowana ma zostać jednak strategia polityki społecznej na lata 2020-2030. „Na pewno polityka demograficzna to taki aspekt polityki państwa, który ma wpływ na kwestie reformy emerytalnej, na wymiar reformy emerytalnej. Ma wpływ na to, jak funkcjonuje system edukacji, jak funkcjonuje rynek pracy. Wiele pracy przed nami” – akcentował wiceprzewodniczący Komitetu Społecznego Rady Ministrów.
Prognozy wskazują, że wiele gmin położonych w północno-wschodniej, a także południowo-zachodniej Polsce znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji spowodowanej odpływem młodych ludzi. Tak jest m.in. w województwie lubelskim. „W województwie lubelskim mieszka ponad 2 mln 100 tys. mieszkańców, ale systematycznie liczba ludności naszego województwa maleje już prawie od 20 lat. Jest to związane m.in. z tym, że więcej osób wyjeżdża z naszego województwa (na stałe) niż przyjeżdża. Ujemny przyrost naturalny występuje też od wielu, wielu lat” – podkreślała Elżbieta Łoś z Urzędu Statystycznego w Lublinie.
Nie we wszystkich regionach Polski dane statystyczne są tak niepokojące. „W województwie pomorskim mamy stały dodatni przyrost naturalny. Jest on spowodowany tym, że jest więcej urodzeń niż zgonów. Obserwując ostatnie trzy lata, mamy wzrost liczby urodzeń” – akcentował Zbigniew Pietrzak, rzecznik prasowy Urzędu Statystycznego w Gdańsku.
Podobna sytuacja jest w województwie dolnośląskim. „Jeśli chodzi o województwo dolnośląskie, to od dwóch lat obserwujemy wzrost liczby ludności. Bardzo optymistyczną informacją jest to, że wzrasta od trzech lat liczba urodzeń” – mówiła Alicja Pietrusiewicz z Urzędu Statystycznego we Wrocławiu.
Źródło: www.radiomaryja.pl