Według opublikowanego przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) raportu, szacunkowo 10% dokonywanych na całym świecie przeszczepów jest wynikiem niektórych form handlu organami, w tym tzw. „turystyki transplantacyjnej”.
W niektórych krajach takich jak Egipt, Indie, Irak, Filipiny czy w niektórych państwach Ameryki Łacińskiej czy Europy Wschodniej ustawodawstwo nie precyzuje przepisów dotyczących sprzedaży organów, a nawet w krajach w których zakaz ten został jasno określony (np. USA) niedobór dawców narządów generuje rozwój czarnego rynku.
Globalna Inicjatywa Narodów Zjednoczonych ds. Zwalczania Handlu Ludźmi (UNGIFTS) definiuje trzy kategorie handlu narządami: 1) gdy handlarze zmuszają ludzi do zrzeczenia się swoich organów lub stosują wobec nich kłamstwo, 2) kiedy ludzie sprzedają swoje narządy, ale nie otrzymują zapłaty lub otrzymują mniejszą kwotę niż pierwotnie uzgodniono, 3) kiedy organy pobierane są bez wiedzy osoby – na ogół od ludzi ubogich czy bezdomnych.
Raport przywołuje między innymi występujący problem w Chinach. W 2005 roku przeprowadzono w tym kraju około 12 tysięcy przeszczepów nerek i wątroby. Przypuszcza się, że większość organów została pozyskana od więźniów.
Raport dodatkowo wskazuje, że innym źródłem nielegalnie pozyskiwanych narządów są poronione ciała nienarodzonych dzieci, a także noworodków z anencefalią.
WHO podkreśla, że przedstawiony w raporcie obraz międzynarodowego handlu organami należy traktować na razie jako tymczasowy i wstępny. Wszystkie rodzaje handlu ludzkimi narządami wymagają współpracy wielu osób – pośredników, którzy znajdują „dawcę”, lekarzy i personel medyczny. Rzadko zdarza się, że wszyscy członkowie danego procesu zostają zdemaskowani, dlatego tak trudno jest określić prawdziwą skalę tego zjawiska.
WHO zwróciło się do władz państwowych odpowiedzialnych za opiekę zdrowotną o zaktualizowanie ram prawnych – zarówno w krajach eksportujących organy, jak i importujących. Podkreśliło jednak, że państwa te muszą rozwiązać problem niedoboru narządów poprzez wykorzystywanie organów z etycznie akceptowalnych źródeł.
Źródło: www.bioethicsobservatory.org