Jedna z australijskich firm, produkująca biżuterię z kobiecego mleka, łożyska, zębów, włosów i popiołu pozostałego po kremacji, ostatnio włączyła do swojej oferty biżuterię z nadliczbowych embrionów pozostałych po procedurze zapłodnienia in vitro. Do tej pory wykonała już pięćdziesiąt sztuk biżuterii zawierającej ludzkie embriony.
Jednym z powodów, dla którego rodzice decydują się na zmienienie swoich dzieci w biżuterię, jest wysoka opłata za przechowywanie kriokonserwowanych embrionów. Koszt wykonania pierścionka, czy wisiorka, w którym są zatopione dzieci w najwcześniejszej fazie swojego rozwoju, to 80 do 600$.
Założycielka firmy tak pisze o swojej najnowszej ofercie: „Czy jest lepszy sposób na uczczenie twojego największego skarbu, twojego dziecka, niż przez biżuterię?”. Swoje wyroby nazywa również „sztuką sakralną”.
Źródło: www.liveaction.org
