Chorwacja od trzech dziesięcioleci debatuje nad nową ustawą aborcyjną. Kościół, konserwatywni politycy i aktywistki pro-life chcą zaostrzenia przepisów na wzór Polski – podaje portal wPolityce.pl cytując „Deutsche Welle”.
Najbardziej znana chorwacka działaczka pro-life, Željka Markić, nazwała ostatnią decyzję polskiego Trybunału Konstytucyjnego „uznaniem dla przeświadczenia, że życie zaczyna się od poczęcia”.
To czyni z Polski „latarnię morską” dla innych krajów UE, jeśli chodzi o prawa dzieci i prawa człowieka – mówi szefowa stowarzyszenia „W imię rodziny” – podaje dw.com.
Ponadto, jak przekonuje „Deutsche Welle”, prawicowi politycy, Kościół i aktywiści pro-life inspirują się polską ustawą dot. aborcji. Prawo dot. aborcji w Chorwacji jest dużo bardziej liberalne niż w Polsce.
Przepisy z 1978 roku zezwalają Chorwatkom na aborcję do dziesiątego tygodnia ciąży – niezależnie od przyczyn i bez dodatkowych warunków. Taka jest teoria. W praktyce jednak realizacja tej ustawy nie jest taka prosta. W 2003 roku przepisy były nowelizowane i odtąd lekarze mają prawo do odmowy wykonania zabiegu ze względu na przekonania – przekonuje niemieckie medium.
W Chorwacji, podobnie jak w Polsce, lewicowi aktywiści przekonują, że kobiety są stygmatyzowane z powodu aborcji i muszą jeździć do sąsiedniej Słowenii. Przedstawiciele środowisk konserwatywnych oraz pro-life chwalą decyzję polskiego Trybunału Konstytucyjnego.
