W szpitalu zakaźnym w Zgierzu, w woj. łódzkim, urodziła się dziewczynka, której oboje rodzice są zakażeni koronawirusem. Mała Klara jest zdrowa, a mama dziewczynki czuje się dobrze.
Informację o narodzinach dziecka przekazali marszałek woj. łódzkiego Grzegorz Schreiber i prof. Przemysław Oszukowski ze szpitala wojewódzkiego w Zgierzu. W tej chwili niestety noworodek musi przebywać w przymusowej izolacji od rodziców. Personal dba jednak, by umożliwić rodzicom kontakt z dzieckiem poprzez filmy, zdjęcia, a nawet nagrania głosu mamy.
Dziewczynka urodziła się w sobotę 28 marca poprzez cesarskie cięcie. Zabieg był bardzo skomplikowany. Szpital przygotowywał się do niego przez kilka dni, współpracując z konsultantami wojewódzkimi i krajowymi. Zabieg cesarskiego cięcia u kobiety z koronawirusem odbywa się w kombinezonie, w potrójnych rękawiczkach i wymaga ogromnego doświadczenia od całego personelu. Również przekazanie dziecka musi odbyć się w taki sposób, by nie doszło do zakażenia już po porodzie.
Prof. Przemysław Oszukowski ze szpitala wojewódzkiego w Zgierzu podkreśla także, że choć matka jest w stanie bardzo dobrym, to dopiero po wyleczeniu z koronawirusa, będzie mogła mieć bezpośredni kontakt z dzieckiem.
