Dzisiaj w stolicy Ekwadoru, Quito odbędzie się modlitwa obrońców życia i rodziny przed Zgromadzeniem Narodowym z udziałem wędrującej „Od Oceanu do Oceanu” Ikony Częstochowskiej.
„Obrońcy życia z Ekwadoru są przerażeni możliwością wprowadzenia przez Zgromadzenie Narodowe pełnej legalizacji aborcji oraz wolnego dostępu do marihuany. To już drugie czytanie i jest duże prawdopodobieństwo, że w czasie najbliższego posiedzenia we wtorek lub w środę zostanie to zatwierdzone, ponieważ obrońcom życia brakuje ok. 20 głosów wśród 137 parlamentarzystów” – mówią Ewa i Lech Kowalewscy – międzynarodowi koordynatorzy pielgrzymki „Od Oceanu do Oceanu”, w ramach której kopia Ikony Jasnogórskiej peregrynuje po świecie w intencji obrony życia i rodziny.
„Jest pełna mobilizacja wielu ludzi z całego Ekwadoru, którzy przyjadą do stolicy, aby protestować. Można się spodziewać olbrzymich tłumów. Władzę jednak mają komuniści, którzy nie liczą się z głosem społeczeństwa, a naciski zewnętrzne na ten katolicki, ale bardzo biedny kraj, są olbrzymie” – zwracają uwagę Kowalewscy.
„Przekazujemy prośbę Ekwadorczyków o szczególną modlitwę i post w tej intencji, zwłaszcza dzisiaj i jutro. Mamy 7 godzin różnicy czasu, więc to wszystko będzie się działo dzisiaj wieczorem czasu polskiego” – informuje ks. Leon Juchniewicz, kustosz Ikony Częstochowskiej na terenie Ekwadoru, polski misjonarz pracujący w Ekwadorze od ponad 30 lat.
Na placu przed parlamentem w Quito ustawiono już namiot, w którym umieszczony będzie wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej. Obraz wiozą obrońcy życia z Guayaquil, gdzie ostatnio peregrynował. Ordynariusz tamtejszej diecezji 10 września przewodniczył uroczystej Mszy św. w parafii św. Teresy i wezwał wiernych, aby przed obliczem Matki Bożej zwielokrotnili modlitwy w intencji ochrony życia i rodziny w kontekście odbywających się właśnie dyskusji w Zgromadzeniu Narodowym Ekwadoru na temat dekryminalizacji aborcji i legalizacji związków jednopłciowych. „To jest obecnie wielki problem, gdyż rządy całej Ameryki Południowej znajdują się pod wielką presją, aby to wprowadzić bez zgody, a nawet konsultacji ze społeczeństwem” – mówił abp Luis Cabrera.