„Tym wszystkim, którzy próbują nas pozbawić możliwości osobistego wyboru i równego traktowania pozostaje nam powiedzieć: jesteście śmiesznie nieaktualni. Czuć od was naftaliną. Nauczcie się wreszcie żyć w społeczeństwie równych kobiet i mężczyzn. Nauczcie się wreszcie żyć w Europie” – mówiła na konwencji Koalicji Obywatelskiej„Kobieta, Polska, Europa” Ewa Kopacz. Słowa byłej premier padły po nawiązaniu do protestów przeciw ustawie „Stop aborcji”. Była przewodnicząca Platformy Obywatelskiej w czasie swojego wystąpienia postulowała też publiczne finansowanie metody in vitro oraz skrytykowała lekarzy powołujących się na klauzulę sumienia.
Na początku swojego wystąpienia na konwencji Koalicji Obywatelskiej„Kobieta, Polska, Europa”, która odbyła się 26 stycznia, była premier Ewa Kopacz przypomniała o tzw. czarnych marszach z 2016 roku, w ramach których protestowano przeciwko projektowi ustawy „Stop aborcji”.
„Dziś równość jest zadekretowanym prawem niemal we wszystkich państwach, ale my kobiety twardo stąpające po ziemi wiemy dokładanie jak rzeczywistość wymyka niekiedy się spod dekretów. Możemy to zaobserwować szczególnie tu, na naszym polskim podwórku. Ale co nam pozostaje? Pozostaje nam powiedzieć tym wszystkim, którzy próbują nas pozbawić możliwości osobistego wyboru i równego traktowania: jesteście śmiesznie nieaktualni. Czuć od was naftaliną. Nauczcie się wreszcie żyć w społeczeństwie równych kobiet i mężczyzn. Nauczcie się wreszcie żyć w Europie” – mówiła Ewa Kopacz.
Była premier słowem kluczem swojego wystąpienia uczyniła sformułowanie „mamy prawo” skierowane do kobiet.
„Mamy prawo decydować o tym, czy chcemy urodzić dziecko i czy z tym dzieckiem chcemy dłużej zostać w domu niż przewiduje to nasz urlop macierzyński. Mamy prawo do edukacji seksualnej naszych dzieci. Mamy prawo do łączenia naszych ról życiowych. (…) Mamy prawo pójść w parku za rękę z chłopakiem lub dziewczyną. Tak jest w całym cywilizowanym świecie. Wiecie dlaczego? Bo świat jest różnorodny. Mamy prawo do wychowywania naszych dzieci w duchu równościowym tak, aby nie czuły one swoich ograniczeń z tytułu płci. Wreszcie mamy prawo do metody in vitro finansowanej ze środków publicznych. Pamiętacie, że tak było za naszych czasów. To my żeśmy finansowali tę metodę z budżetu państwa. Mamy też prawo do standardów okołoporodowych na najwyższym poziomie” – wyliczała Ewa Kopacz.
Była premier stwierdziła, że obszarem, w którym kobiety doświadczyły zagrożenia przez obecną władzę, jest wolność wyboru. „W imię prawa do tej wolności odbyły się bardzo liczne demonstracje, na których przesłaniem wobec rządzących było „nie decydujcie za nas; nie odbierajcie nam prawa do naszej odpowiedzialności”. To przesłanie dla nas – ludzi Platformy Obywatelskiej, ale też kobiet w Koalicji, jest tak oczywiste, że może płynąć z tego tylko jeden wniosek, że dołożymy wszelkich starań, aby zadbać o to, by nikt nikomu nie mógł odbierać tego prawa do wyboru – ani obywatelce, ani obywatelowi” – obiecywała Ewa Kopacz.
„Teraz bardziej niż kiedykolwiek my kobiety musimy być wsparciem dla tych, które – czasem samotnie, w mniejszych miejscowościach – toczą walkę o równy głos, o bezpieczeństwo w swoim domu, w swojej lokalnej aptece, w swoim miejscu pracy, czy wreszcie w gabinecie lekarza, który nie chce udzielić im należnej pomocy zasłaniając się klauzulą sumienia” – zaapelowała była premier.