Regulacje prawne dotyczące przeprowadzania eutanazji w Holandii są postrzegane jako dokładne i niewzbudzające podejrzeń. Niemniej jednak pracownicy Narodowego Instytutu Zdrowia postanowili przyjrzeć się bliżej tym procedurom.
Badania zostały przeprowadzone przez D. Millera i dr. S. Kima z departamentu bioetyki. Poddali oni analizie 33 przypadki eutanazji z lat 2012-2016, w których zachodziło podejrzenie zaniedbania procedur. I tak w 22 przypadkach opieka medyczna nie była prowadzona prawidłowo oraz brakowało konsultacji niezależnego lekarza. W 7 przypadkach stwierdzono brak niezależności lekarza konsultanta od lekarza przeprowadzającego eutanazję. W 14 przypadkach nie zastosowano odpowiedniej opieki medycznej : podawano niewłaściwe leki, częściej domięśniowo niż dożylnie, dieta była zbyt uboga. Także środki eutanatyczne zostały zaaplikowane w złej kolejności – paraliżujące przed sedatywnymi. Ponadto w 6 przypadkach lekarz nie zbadał rzetelnie kryterium „cierpienia nie do zniesienia”.
Bardzo dokładne opracowanie prawnego aspektu procesu eutanazji poniekąd uśpiło czujność opinii publicznej. Uznano, że restrykcyjne prawo holenderskie nie może być omijane czy łamane. Jednak wyniki badania przeprowadzonego przez Millera i Kima potwierdzają, że w przypadku decyzji dotyczących kresu życia systematyczna kontrola procedur jest koniecznością.
Źródło: www.bioedge.org