W Holandii coraz więcej osób umiera w wyniku eutanazji – jest to przyczyna 4,5% wszystkich zgonów w tym kraju. Według statystyk wzrasta liczba wniosków o eutanazję od osób, które nie są chore terminalnie. „Eutanazja jest obecnie uznawana za prawo”, mówi Kees van Helden z organizacji pro-life Schreeuw om Leven (Cry for Life).
Debata na temat eutanazji w Holandii ponownie rozgorzała na początku tego miesiąca. Fundacja Laatste Wil, której celem jest promowanie śmierci humanitarnej i z własnego wyboru, wywołała debatę, ogłaszając znalezienie idealnej tabletki samobójczej. Dla większości ludzi, którzy chcą sami decydować o swojej śmierci, jest to spełnienie marzeń. Jednak dla wielu ludzi jest to koszmar. „Od momentu otwarcia drzwi do eutanazji, wiedzieliśmy, że jesteśmy na równi pochyłej”, mówi Van Helden. „W tym momencie równia pochyła jest już za nami. W rzeczywistości rozbiliśmy się gdy na nią weszliśmy”. Ta tak zwana pigułka śmierci to właściwie proszek rozpuszczalny w wodzie. Wypicie takiego rozpuszczonego proszku w ciągu godziny prowadzi do bezbolesnej śmierci. Przynajmniej to jest to, w co w zamyśle organizacji stojącej za tym „magicznym proszkiem” ma uwierzyć opinia publiczna. Zdaniem rzecznika, mija 20 minut zanim osoba zapadnie w śpiączkę. Jedynym efektem ubocznym, zgodnie z tym co przekazuje Laatste Wil ma być ciężki, ale słabnący ból głowy.
Eksperci z dziedziny farmakologii, toksykologii i biotechnologii twierdzą, że taki proszek nie istnieje. Nawet eksperci popierający eutanazję, tak jak znany lekarz Boudewijn Chabot, ostrzegają, że ten proszek może prowadzić do strasznych i pełnych bólu chwil z napadami padaczkowymi, nudnościami, bólami głowy, zawrotami głowy i osłabieniem mięśni.
Proszek jest legalny i używany w przemyśle, z tego powodu każdy może go kupić. Laatste Wil ogłosiło, iż dostarczy swoim członkom tylko nazwę tego proszku po okresie półrocznego należenia do ich organizacji. Od czasu tego ogłoszenia liczba członków wzrosła z 3,5 tys. do 11 tys. Fundacja może potwierdzić działanie proszku, ponieważ według niej jest już używany. Van Helden martwi się kierunkiem w jakim zmierza Holandia: „przede wszystkim ten proszek może wpaść w niepowołane ręce – może być użyty do morderstwa. Właściwie można powiedzieć, że już wpadł w niewłaściwe ręce”. Podkreśla również: „jak Van der Staaij (holenderski parlamentarzysta) stwierdził w Wall Street Journal: eutanazja stała się prawem. Eutanazja nie jest już «sposobem odejścia» , gdy pacjent nieznośnie cierpi i jest śmiertelnie chory. Eutanazja stała się sposobem zakończenia życia, gdy życie staje się trudne. Ludzie będą żądać od swoich lekarzy by ich zabili, podczas gdy leczenie i odrobina uwagi mogą być wszystkim, czego naprawdę potrzebują. W jakim społeczeństwie żyjemy, jeżeli zaczynamy zabijać osoby słabe na ich żądanie? ”
Źródło: oneofus.eu