279
Ta historia lekarskiego błędu, dzięki intuicji i determinacji rodziców, zakończyła się szczęśliwie.
Ewa Skórka trafiła do szpitala w Myszkowie w 6 tygodniu ciąży z bólami podbrzusza i plamieniami. W czasie badania USG lekarz stwierdził, że zarodek obumarł i zalecił łyżeczkowanie jamy macicy, czyli usunięcie dziecka.
Kobieta nie zgodziła się na zabieg, wypisała się ze szpitala i postanowiła diagnozę skonsultować u innego specjalisty. W szpitalu w Katowicach usłyszała, że dziecko żyje. Tymon ma dziś 15 miesięcy.
Historię pani Ewy i Tymona można obejrzeć w programie „Alarm” w TVP.