Wojna na Ukrainie zrodziła nowe wyzwania w kwestii pro-life. Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, podkreśliła w rozmowie z Family News Service, że priorytetem i konkretnym wyzwaniem na ten czas jest pomoc kobietom uciekającym z Ukrainy, szczególnie tym, które zostały zmuszone do opuszczenia ojczyzny w zaawansowanej ciąży, bez męża. One nierzadko widzą w tzw. aborcji rozwiązanie problemu.
Sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka zaznaczyła, że analogie wojenne nie są obce walce w obronie życia.
„Wojna z nienarodzonymi toczy się w klinikach, prywatnych gabinetach, szpitalach, gdzie w białych rękawiczkach, za pieniądze podatników odbiera się życie dzieciom” – powiedziała Magdalena Guziak-Nowak.
Ważne jest także wspieranie rodzin, które przyjeżdżają do Polski z Ukrainy z niepełnosprawnymi dziećmi. To jest realny trud, który obrońcy życia muszą podjąć.
„My z mężem jesteśmy zwykłą rodziną. Jeśli pojawiają się problemy, to należy rozwiązać te trudności, a nie małżeństwo. Nam się wydaje, że to takie oczywiste, ale równocześnie spotykamy czasem osoby, którym nasza zwyczajność wydaje się rewolucyjna, kontrkulturowa. Jest to czas, kiedy na nowo trzeba zawalczyć o definicje rodziny i małżeństwa” – stwierdziła działaczka pro-life.
Kobieta – druga ofiara tzw. aborcji
„W naszym Stowarzyszeniu o kobiecie, która dokonała tzw. aborcji, zawsze mówimy, że jest drugą ofiarą tego dramatu. Nigdy nie ośmieliłabym się nazwać jej morderczynią czy zabójczynią, choć niezaprzeczalnym faktem jest, że dziecko straciło życie. Mamy jednak dostęp do bogatej literatury naukowej dotyczącej przyczyn decyzji aborcyjnych. Wiemy, że na tzw. zabieg decydują się nierzadko kobiety głęboko zranione, porzucone przez partnerów, doświadczające przemocy psychicznej, fizycznej, ekonomicznej, seksualnej. Kiedy to wiem, nie mogę popatrzeć na tę kobietę inaczej, jak tylko ze współczuciem” – zwróciła uwagę Magdalena Guziak-Nowak.
Działaczka pro-life przypomniała, że niektóre środowiska negują istnienie tzw. syndromu poaborcyjnego. Tymczasem – jak dodała – analiza wszelkich danych klinicznych jasno wskazuje, że to zjawisko istnieje. Nierzadko psychiatrzy wolą mówić, że u swoich pacjentek diagnozują zespół stresu pourazowego, co brzmi bardziej neutralnie. W rzeczywistości chodzi jednak o to samo – psychiczne konsekwencje odebrania dziecku życia.
Kontakt z młodzieżą, kobietą rozważającą tzw. aborcję i mamą dziecka niepełnosprawnego – jak się zachować?
Sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka podkreśliła, jak ważna jest delikatność w rozmowach z dzieckiem na trudne tematy. Zaznaczyła, że dla niej naczelną zasadą jest, żeby „zawsze dzieciom mówić prawdę, ale to nie oznacza, że musimy powiedzieć im wszystko, co wiemy”.
„Rodzic nie ma prawa nie wiedzieć. Zawsze trzeba udzielić odpowiedzi, choć nie zawsze już, w tym momencie. Jeśli pytanie nas zaskoczyło, powiedzmy: >>Nie myślałam o tym wcześniej. Zastanowię się, poszukam informacji i ci odpowiem<<. (…) Zawsze musimy być autentyczni, nawet jeśli nie jesteśmy krystaliczni. Nikt z nas nie jest ideałem” – dodała Magdalena Guziak-Nowak.
A co można powiedzieć mamie rozważającej tzw. aborcję?
„Nikt nigdy nie będzie Cię kochał bardziej niż to dziecko. Zasługujesz na coś lepszego. Jeśli jesteś w kryzysie, jeśli jesteś samotna, zasługujesz na lepsze rozwiązanie. Mogę Ci realnie pomóc. Nie będziesz w tym sama” – poradziła działaczka pro-life.
Co powiedzieć mamie, która czeka na narodziny niepełnosprawnego dziecka?
„Nie zawsze możemy dołożyć dni do życia, ale zawsze możemy dołożyć życia do dni. Są miejsca, gdzie Ty i dziecko zostaniecie potraktowani z największą delikatnością, gdzie Twoje dziecko będzie najważniejszym pacjentem dla personelu medycznego. W tym miejscu będziesz mogła przygotować się na jak najpiękniejsze przywitanie maluszka, a może także na pożegnanie się z nim, jeśli będzie bardzo chore. Twoje dziecko jest największą wartością, niezależnie od stanu jego zdrowia i tego, jak długo będzie żyło. Twoje łono jest dla niego najbezpieczniejszym miejscem na świecie” – odpowiedziała sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.
Magdalena Guziak-Nowak przypomniała słowa Wandy Półtawskiej, która mówiła, że „nie byłoby problemu aborcji, gdyby na świecie nie brakowało mądrych i odpowiedzialnych mężczyzn, którzy w trudnych sytuacjach stanęliby na wysokości zadania”. Doświadczamy czegoś, co jest nazywane kryzysem ojcostwa i męskości. Z niemieckich badań wynika, że aż 40 proc. kobiet decydujących się na tzw. aborcję jako główny powód podało brak wsparcia odpowiedzialnego mężczyzny.
Jest jednak wielu mężczyzn, którzy wspierają żony, a nawet na drodze sądowej walczą o prawo do życia dla swoich nienarodzonych dzieci.
„Trzeba wrócić do kształcenia cnót. Ważne, żeby nie chodzić na tanie kompromisy. Wielkie zadanie do spełnienia ma dom rodzinny. Dziecko do prawidłowego wzrostu potrzebuje mieć wzór dobrej mamy i wzór dobrego taty” – zaznaczyła Magdalena Guziak-Nowak.
Dlaczego warto podjąć Duchową Adopcję Dziecka Poczętego?
W Dzień Świętości Życia, 25 marca, wielu podejmuje dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.
„Dla mnie osobiście jest to przede wszystkim modlitwa za konkretne dziecko, którego życie jest zagrożone, a jego imię znane jest tylko Panu Bogu. Jest to też solidarne stanięcie obok mamy i taty tego dziecka, którzy przeżywają jakiś trud” – wyjaśniła Magdalena Guziak-Nowak.