M. Guziak-Nowak o billboardach pro-life: kampania pokazuje, że w łonie matki nie znajduje się bezkształtny płód, który nie czuje bólu, nie ma godności i którego można się pozbyć

by FUNDACJA JZN
W Polsce trwa akcja billboardowa pro-life z wizerunkiem dziecka w łonie matki. „Kampania jest atakowana, bo pokazuje prawdę. Pokazuje, że w łonie matki nie znajduje się bezkształtny płód, który nie czuje bólu, nie ma swojej godności i którego można się pozbyć, bo jest wrogim intruzem. Ona pokazuje, że to jest dziecko. Dziecko, które jest zależne od matki i jej ufa. Jeśli chcemy ratować kobiety, to musimy ratować je przed aborcją” – akcentowała Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Fundacja „Nasze Dzieci” zainicjowała akcję billboardową pro-life. Pod koniec listopada ubiegłego roku w wielu polskich miastach pojawiły się billboardy i plakaty przedstawiające serce, w którym znajduje się nienarodzone dziecko w pozycji embrionalnej. Akcja ma na celu promować hospicja perinatalne. W ostatnich tygodniach na wielu banerach pojawiły się napisy: „Hospicja perinatalne” lub „Jestem zależny. Ufam Tobie”.

– Jest to jedna z większych kampanii społecznych, która ma szansę zrobić naprawdę coś bardzo dobrego. W całej Polsce zostało wydrukowanych aż 6 tysięcy billboardów, wielkoformatowych reklam, które przedstawiają tę przepiękną grafikę. (…) Kampania ma powiedzieć rodzicom, którzy dostają trudną diagnozę prenatalną – „Nie jesteście sami”. Do tej pory, kiedy obowiązywała prawna zgoda na tzw. aborcję eugeniczną dziecka podejrzewanego o chorobę, rodzice, jeśli nie trafiali do ośrodka, który zajmuje się kompleksową opieką, bardzo często słyszeli: „Możecie dokonać aborcji”, „Pospieszcie się, macie mało czasu”, „Chory płód trzeba usunąć”, „Za rok znowu zajdzie pani w ciążę”. Teraz, kiedy sytuacja prawna się zmieniła, jest duża szansa na to, że rodzice nie będą poddawani nachalnej, natarczywej presji o tzw. terminację ciąży, czyli przerwanie życia dziecka – podkreśliła Magdalena Guziak-Nowak.

Plakaty promujące działalność hospicjów perinatalnych nie podobają się zwolennikom zabijania dzieci nienarodzonych. W wielu miastach są one niszczone. Maciej Gdula, poseł Lewicy, walczy o usunięcie ich z przestrzeni miejskiej. Interweniował w tej sprawie u władz Krakowa.

– Kampania jest atakowana, bo pokazuje prawdę. Pokazuje, że w łonie matki nie znajduje się (…) bezkształtny płód, który nie czuje bólu, nie ma swojej godności i którego można się pozbyć, bo jest wrogim intruzem. Ona pokazuje, że to jest dziecko. Dziecko, które jest zależne od matki i jej ufa. To musi budzić sprzeciw. (…) Proponowałabym, żeby zająć się małymi dziećmi, które były brane za rękę i wyprowadzane na czarne protesty, gdzie słyszały soczyste słowo na „w” i skandowane hasło: „Aborcja jest ok”. Tym się nikt nie porusza, a piękna kampania budzi taką wściekłość – zwracała uwagę sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

– Myślę, że wśród ludzi, którzy mają jakąś wrażliwość na dzieci, na kobiety w ciąży, pojawia się odruch i pytanie, w jaki sposób tak piękny przekaz może budzić skrajnie negatywne emocje. (…) Łono matki jest najpiękniejszym i najbezpieczniejszym miejscem na ziemi dla każdego dziecka – zaznaczyła.

Gość „Aktualności dnia” zauważyła, że zwolennicy zabijania dzieci nienarodzonych podnoszą hasło: „Ratujmy kobiety”, a tymczasem literatura medyczna z całego świata wskazuje, że kobiety, które dokonały tzw. aborcji, cierpią wskutek konsekwencji z nią związanych.

– Jeśli chcemy ratować kobiety, to musimy ratować je przed aborcją. Kobieta-matka jest drugą ofiarą tego dramatycznego kroku, choć bardzo często w momencie, w którym podejmuje decyzję, po prostu nie zdaje sobie  z tego zupełnie sprawy. Dwa tygodnie temu rozmawiałam z panią, która przysłała do naszego stowarzyszenia bardzo poruszający list. Pani ma 74 lata i – wydawałoby się – szczęśliwą rodzinę. Powiedziała, że tak się tylko wydaje, że są szczęśliwi, bo ona 45 lat temu dokonała aborcji i od tamtego czasu żyje z tą myślą – opowiadała działaczka pro-life.

Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka przygotowało raport na temat skrajnego ubóstwa wśród dzieci z niepełnosprawnością. Dofinansowanie hospicjów perinatalnych i kampania informacyjna na ich temat to jedno z rozwiązań zawartych w raporcie. [czytaj więcej]

– Nadal mamy w Polsce cztery województwa, gdzie nie ma ani jednego hospicjum perinatalnego. Z badań przeprowadzonych w 2019 roku na zlecenie stowarzyszenia medycznego Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska „Formuła Dobra” wynika, że 89 proc. Polaków nie wie, czym zajmuje się hospicjum perinatalne. To jest na pewno duża praca, którą mamy do zrobienia, polegająca na informowaniu, że jest takie miejsce. Jeżeli kobieta dostaje trudną diagnozę prenatalną, może się tam zgłosić. To nic nie kosztuje. (…) My w stowarzyszeniu przygotowujemy pełną i aktualną listę z numerami telefonów i adresami e-mail do wszystkich hospicjów perinatalnych w całym kraju. Lista pojawi się na stronie naszego stowarzyszenia – zapowiedziała gość „Aktualności dnia”.

Sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka zapewniła, że stowarzyszenie będzie zajmowało się promocją informacji o hospicjach perinatalnych.

– Z bólem serca stwierdzam, że kampania jest też bardzo ważna wśród lekarzy. Nie brakuje ginekologów, którzy nie wiedzą, że w ich mieście działa tego typu placówka. (…) Lekarz ginekolog może wystawić pacjentce skierowanie na NFZ. Z takim skierowaniem mama z tatą udają się do hospicjum perinatalnego i tam są otoczeni kompleksową opieką – mówiła Magdalena Guziak-Nowak.

Całą rozmowę z Magdaleną Guziak-Nowak w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj]. 

Źródło: radiomaryja.pl

You may also like

Facebook