M. Korzekwa-Kaliszuk: w przypadku podejścia lewicy do niepełnosprawnych mamy do czynienia z paradoksem

by FUNDACJA JZN
Lewica mówi bardzo dużo o integracji osób niepełnosprawnych, walczy o udogodnienia dla nich oraz dobry kontakt z ludźmi zdrowymi. Niestety paradoksem jest to, że akceptuje oraz walczy, aby w Polsce było możliwe zabijanie takich dzieci (…). Najwięcej aborcji dokonywanych jest, kiedy zdiagnozuje się u jeszcze nienarodzonych dzieci Zespół Downa – powiedziała w rozmowie z portalem Radia Maryja Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, działaczka pro–life.

W czwartek obchodzony jest Światowy Dzień Zespołu Downa. W sieci krąży akcja zakładania dwóch różnych skarpetek, która ma symbolizować ten dzień. Z inicjatywą identyfikują się także politycy, nawet ci, którzy pamiętają o chorych, a jutro opowiadają się za tzw. aborcją jeszcze nienarodzonych dzieci, u których jest podejrzenie Zespołu Downa.

– Mamy do czynienia z dziwnym paradoksem. Z jednej strony lewica bardzo dużo mówi o integracji osób niepełnosprawnych, walczy o to, aby takie osoby miały różne udogodnienia np. w salach sportowych, basenach. Walczy także o różne formy integrowania tych osób z ludźmi zdrowymi, a z drugiej strony nie tylko akceptuje, ale wręcz walczy o to, aby dalej w Polsce było możliwe zabijanie takich osób, jeśli zdiagnozuje się u nich przed urodzeniem Zespół Downa (…). Jest to wręcz obłuda lewicy, która z jednej strony chciałaby chronić takie dzieci i zakłada skarpetki, bądź rysuje proste linie, a z drugiej strony walczy o aborcję – podkreśliła działaczka pro–life.

Mimo pojedynczej akcji np. zakładania dwóch różnych skarpetek, w takim dniu jak ten, do niektórych może dotrzeć, że ich poglądy są złe i uderzają w godność człowieka.

– Nie chcę, żebyśmy krytykowali to, że ludzie w ten sposób solidaryzują się z osobami z Zespołem Downa, bo cała ta akcja, która znana jest na całym świecie, nie jest zła. Ona jest pozytywna. Rzeczywiście pokazuje wartość takich osób, że są to członkowie naszej społeczności, tak samo, jak ludzie zdrowi i to jest ważne oraz dobre. Istotne jest, żebyśmy do tej akcji dołączyli postulat walki o życie dzieci z Zespołem Downa przed urodzeniem, bo tego ewidentnie brakuje – dodała.

Magdalena Korzekwa-Kaliszuk przypomniała, że Zespół Downa jest pierwszą chorobą, ze względu na podejrzenie której dokonuje się w Polsce tzw. aborcji.

– Nie ma innej choroby, która byłaby tak popularna wśród wszystkich chorób, które się wymienia. Zespół Downa rzeczywiście stanowi największą liczbę. 37,2 proc. spośród aborcji eugenicznych stanowią aborcje ze względu na podejrzenie Zespołu Downa. Jest to jednocześnie ponad 35 proc. wszystkich legalnych aborcji. Są to dane statystyczne za 2016 rok – wskazała działaczka pro-life.

Źródło: radiomaryja.pl

You may also like

Facebook