To bardzo ważne, aby orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego było opublikowane w Dzienniku Ustaw bez zwłoki, ponieważ taka jest regulacja prawna – powiedział Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości, podczas wtorkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
22 października Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, uznając przesłankę eugeniczną za niezgodną z ustawą zasadniczą. Orzeczenie miało zostać opublikowane w Dzienniku Ustaw najpóźniej do 2 listopada. Tak się jednak nie stało.
– To bardzo ważne, aby orzeczenie TK było opublikowane w Dzienniku Ustaw bez zwłoki, ponieważ taka jest regulacja prawna. Myślę, że tak się stanie i tak się powinno stać w najbliższych dniach, chociażby po to, żeby można było dyskutować o rozwiązaniach ustawowych, które by dostosowywały stan prawny po orzeczeniu TK w zakresie regulacji ustawowych. Znamy motywy orzeczenia, które zostały podane w uzasadnieniu ustnym. Nie znamy natomiast dalszych szczegółów, chociażby tego, z jakim dniem to rozstrzygnięcie wchodzi w życie – zauważył wiceminister sprawiedliwości.
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego wywołała w całej Polsce falę protestów organizacji lewicowych, które wyszły na ulicę, by wprowadzić w życie swoje postulaty, takie jak np. dymisja rządu oraz likwidacja lekcji religii w polskich szkołach.
– Mamy do czynienia z breją ideologiczną. Widać, że protesty stały się o wszystkim i o niczym. Widać, że jest to działanie o charakterze politycznym, ukierunkowanym na walkę polityczną ulicy przeciwko rządowi – ocenił Marcin Romanowski.
Wiceszef resortu sprawiedliwości zwrócił uwagę na to, że podczas protestów ciągle wraca „bolszewicki mianownik walki z Kościołem, z wiarą i wartościami”.
– Jest to wojna hybrydowa. Z jednej strony wypowiedziana po prostu rządowi, z którą mieliśmy już wielokrotnie do czynienia, chociażby w sprawie reform wymiaru sprawiedliwości w 2016 roku (…). Z drugiej strony protesty, wspierają bolszewickich aktywistów. Najbardziej znamienny w tych protestach jest neobolszewizm, walka z wiarą, tradycją i wartościami, która zawsze gdzieś tam wraca – wskazał gość Radia Maryja.
W związku z trwającymi protestami w mediach społecznościowych pojawił się haniebny wpis wiceprzewodniczącej Bundestagu, która napisała, że „polski rząd igra z życiem, nietykalnością cielesną kobiet i z niepożądaną ciążą. Najwyższy czas, by niemiecki rząd i Unia Europejska zwiększyły do maksimum naciski polityczne na polski rząd i zażądały dochowania europejskich standardów praw człowieka”.
– Jest to bezprecedensowy skandal dyplomatyczny. Wiem, że MSZ zadeklarowało wysłanie noty dyplomatycznej. Ja bym zachęcał wszystkich, żeby wysyłać pani poseł Klaudii Roth opracowania historyczne i naukowe dotyczące niemieckich zbrodni na terenach Polski, które miały miejsce w każdym rejonie i powiecie. Myślę, że pani poseł powinna się wiele nauczyć, bo nie ma czegoś takiego jak prawo do aborcji, do zabijania osób niepełnosprawnych, prawo do eutanazji. Jest prawo do życia i niemiecka konstytucja też mówi o godności człowieka jako czymś niepodważalnym – poinformował Marcin Romanowski.
Osoby, które wychodzą na ulicę, łamią polskie prawodawstwo. W związku z panującą epidemią wprowadzono m.in. zakaz organizowania zgromadzeń, należy również zachowywać dystans społeczny, czego protestujący nie przestrzegają.
– Potrzeba stanowczości ze strony policji i wszystkich instytucji, które bezpośrednio dbają o bezpieczeństwo Polaków – podkreślił polityk.
Cała rozmowa z wiceministrem Marcinem Romanowskim w „aktualnościach dnia” dostępna jest [tutaj].