Tysiące osób przemaszerowało w niedzielę 22 kwietnia ulicami Valletty, stolicy Malty, protestując przeciwko propozycji wprowadzenia przepisów dot. in vitro, które zezwalałyby na mrożenie embrionów, dawstwo gamet oraz niekomercyjną surogację.
Demonstracja została zorganizowana przez „The Life Network”, a jej uczestnicy przemaszerowali przez ulice miasta z napisami na tablicach: „Embriony są jednymi z nas”, „Nie jestem przedmiotem” oraz „Dlaczego nie powinienem mieć prawa znać swojej matki?”. Nad ulicą Republic Street, gdzie siedzibę ma maltański parlament, zawisł olbrzymi transparent „Porzuciliśmy nasze sumienie w imię równości”. Protestujący zostawili przed budynkiem nawet zamrażarkę z ostrzeżeniami przeciwko zamrażaniu ludzkich embrionów.
Maltańskie prawo zezwala obecnie parom podchodzącym do procedury in vitro na zapłodnienie dwóch jajeczek oraz wszczepienie dwóch embrionów do macicy. Proponowana zmiana zezwalałaby parom na zapłodnienie do pięciu komórek jajowych, ale zasada implantacji dwóch zarodków do łona matki przetrwałaby, co oznaczałoby mrożenie nadliczbowych embrionów.
Kontrowersje budzi również zapis, mówiący o tym, że jeśli kobiety, które „nie wykorzystają” swoich zarodków przed 43. rokiem życia, państwo automatycznie przejmie kontrolę nad tymi embrionami i przekaże je do adopcji dla innych kobiet. Gdy adopcja nastąpi, genetyczni rodzice tracą wszystkie swoje prawa i obowiązki dotyczące swoich embrionów.
Projekt ustawy zezwoliłby ponadto samotnym kobietom i homoseksualnym parom na dostęp do in vitro, korzystanie z anonimowego i nieanonimowego dawstwa plemników i komórek jajowych, a w niektórych przypadkach również na niekomercyjną surogację.
Jednym z najbardziej zaangażowanych mówców była brytyjska doktor Joanna Rose, która została poczęta w wyniku anonimowego dawstwa naniesienia i twierdzi, że w rezultacie ma około 300 biologicznych braci i sióstr. Mówiła w swoim smutku spowodowanym tym, że jej dzieci nie wiedzą kim są ich dziadkowie ze strony matki i nazwała pomysł anonimowego dawstwa gamet „eksperymentem społecznym”, który nie jest normalny.
Na marszu obecnych było trzech biskupów oraz kilku polityków. Lider opozycji, Adrian Delia, powiedział – „Absolutna większość na Malcie opowiada się za życiem, a rząd proponuje projekt ustawy, który nie chroni życia, na którego głosowanie będę przeciwny z powodu sumienia. Tak zwany rząd, który słucha, musi wysłuchać ludzi, którzy wyszli dziś na ulice w tysiącach”.
Źródło: www.lifenews.com