Tuż przed głosowaniami w honduraskim parlamencie w sprawie przyjęcia art. 196 nowego kodeksu karnego, który miał dopuszczać możliwość legalnej aborcji w przypadku gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, stanowi potencjalne zagrożenie dla życia matki lub gdy dziecko jest poważnie chore, eksperci ONZ wydali komunikat prasowy mówiący, że „Honduras musi rozszerzyć zakres możliwości wykonywania legalnych aborcji (…) tak, aby kobiety i dziewczęta mogły korzystać w pełni z praw człowieka do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”.
Pomimo nacisków parlament opowiedział się za zachowaniem obowiązującego od 1983 r. prawa i odrzucił możliwość zalegalizowania aborcji w Hondurasie. Przeciwko dekryminalizacji przerywania ciąży opowiedziało się 77 posłów, 5 było przeciw, 8 wstrzymało się od głosu.
Partia narodowa zadeklarowała zdecydowane potępienie jakiejkolwiek „legislacyjnej próby dekryminalizacji aborcji”. W oficjalnym oświadczeniu partii czytamy: „kochamy i bronimy życia”. Nawet partia liberalna opowiedziała się za obroną życia. Jurij Sabas, jeden z przywódców Partii Liberalnej, powiedział: „jesteśmy partią pro-life”.
Źródło: www.lifenews.com
