Okna życia dają szansę miłości i nadzieję na znalezienie nowej rodziny

by FUNDACJA JZN
„Okna życia” od 13 lat ratują w Polsce małe ludzkie życia. Dają szansę miłości, nadzieję na znalezienie nowej rodziny. Ich potrzeba w naszym kraju jest wielka, a jest ich ponad 60.

Wrocławskie „Okno życia” istnieje już ponad 10 lat. Do tej pory uratowało siedemnaścioro dzieci. W każdym „Oknie życia” jest specjalnie przygotowane łóżeczko dla dziecka oraz kocyk. Znajduje się tam także alarm, który sygnalizuje siostrom, że w środku znajduje się maluch.

– Kiedy rozlegnie się alarm to w ciągu dosłownie kilku minut mamy obowiązek być przy „Oknie życia”. Sprawdzamy czy jest to tylko fałszywy alarm czy faktycznie zostało przyniesione dziecko. Naszym pierwszym zadaniem są oględziny. Musimy zorientować się czy dziecko jest żywe, w jakim jest stanie. Jeśli wymaga tego dobro dziecka to podejmujemy pierwsze kroki: reanimację czy resuscytację takiego dzieciątka – mówiła s. Ewa Jędrzejak SMCB, prezes fundacji Evangelium Vitae.

Następnie niezwłocznie uruchamiane są procedury medyczno-administracyjne. Powiadomione zostają pogotowie ratunkowe i sąd rodzinny.

– W tym czasie Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wyznacza już opiekuna prawnego dla tego dziecka, który w jego imieniu podejmuje wszystkie formalności mające doprowadzić do tego, żeby dziecko jak najszybciej znalazło rodzinę adopcyjną – podkreślała s. Ewa Jędrzejak SMCB.

Przeciwnicy „Okien życia” mówią, że takie miejsca nie zapewniają dzieciom znajomości biologicznych rodziców. Zdaniem Komitetu Praw Dziecka ONZ idea „Okien życia” narusza prawo dziecka do tożsamości i tym samym jest niezgodna z Konwencją o Prawach Dziecka.

– Trzeba pamiętać, że w wielu krajach zwłaszcza w nowym świecie, gdzie jest ogromna liczba dzieci porzuconych, nieznanych rodziców, problem występuje na o wiele większą skalą. Tam w zasadzie nie ma „Okien życia”. Na tym tle zrodziła się pewna paradoksalna idea w celu ochrony praw dziecka, żeby taką instytucję, jak możliwość oddania incognito dziecka, gdzieś tam – zabronić. Stąd kuriozalny temat, kuriozalny dylemat, czy w przyszłości przepisy konwencji ONZ czy przepisy Unii Europejskiej w postaci dyrektyw, mogłyby w jakiś sposób ograniczać możliwość występowania „Okien życia” – akcentował prawnik Piotr Gaglik.

Tymczasem potrzeba „Okien życia” w Polsce jest wielka. O tych miejscach mówi się, że są ręką podaną zdesperowanej matce. To alternatywa przed porzuceniem noworodka w śmietniku czy na klatce schodowej.

– Te blisko 100 dzieci, które żyje, które zostało uratowane i trafiło do rąk opiekujących się nimi, kochających rodziców, którzy je adoptowali, to piękna idea. Trzeba ją szanować i chronić – podkreślał Zbigniew Ziobro, Prokurator Generalny, minister sprawiedliwości, który wydał prokuratorom zalecenie w sprawie „Okien życia”. Zgodnie z nim mają oni nie wszczynać postępowań karnych w sprawie kobiet zostawiających swoje dzieci w takich miejscach.

– Chciałbym, aby prokuratury, policja nie wszczynały postępowań o porzucenie dziecka. Zgodnie z obowiązującym Kodeksem karnym porzucenie dziecka to pozostawienie go w stanie bez opieki i niezagwarantowanie temu dziecku elementarnego bezpieczeństwa związanego z miejscem, w którym to dziecko się znajduje – mówił min. Zbigniew Ziobro.

„Okna życia” to wyraz szacunku dla życia. Życia, które jest największą wartością.

Źródło: radiomaryja.pl

You may also like

Facebook