Zgodnie z nowymi doniesieniami, w Kanadzie wciąż praktykuje się tzw. aborcje późno terminowe. Liczby zmarłych – pozostawionych po nieudanej procedurze aborcji – niemowląt, jest zatrważająca.
Według The Canadian Institute for Health Information (CIHI) w okresie pięciu lat od roku 2013/2014 do roku 2017/2018 przeprowadzono 766 tzw. późno terminowych aborcji. Szacuje się, że liczby te mogą być znacznie wyższe, ponieważ nie uwzględniają Quebec.
Niestety, wraz z danymi nie zostały opublikowane okoliczności i przyczyny, dla których przeprowadza się w tym kraju tego typu procedury. Badanie stwierdza, „że liczba niemowląt, które urodziły się żywe i zmarły po [nieudanej – przypis. red.] aborcji, wzrosła z 1 na 100 000 żywych narodzin w latach 1986-1999, do 19,4 na 100 000 w latach 2000-2012. Te «przypadkowe» żywe narodziny dotyczyły wtedy 218 dzieci”.
Autor badania zadaje pytania: „W jaki sposób opiekowano się tymi niemowlętami?” – „czy jeśli ich nie reanimowano, to czy zapewniono opiekę paliatywną? Czy niemowlęta są przyjmowane do oddziałów noworodkowych czy umierają na salach porodowych?”. Wszystkie te informacje, co dzieje się z dzieckiem po urodzeniu, są niepotwierdzone.
Źródło: www.lifenews.com