Poseł Uściński: W krajach zachodnich bardziej humanizuje się zwierzęta, a dehumanizuje dzieci nienarodzone, ale dociera to też do Polski

by FUNDACJA JZN
Bardziej w innych krajach (w krajach zachodnich) humanizuje się zwierzęta, a dehumanizuje dzieci nienarodzone, ale dociera to też do Polski. Chętnie przyjmują to środowiska zwłaszcza lewicowe, ale nie tylko. Politycy (nawet po prawej stronie) i prawa część społeczeństwa też czasami przyjmuje tę argumentację. To jest fałszywe powoływanie się na św. Franciszka z Asyżu, który kochał zwierzęta. On nie humanizował ich, nigdy nie stawiał zwierząt na równi z ludźmi, bo to jest sprzeczne z naszą nauką, to jest sprzeczne z naszą religią. Nie można zwierząt stawiać na równi z człowiekiem – mówił Piotr Uściński, poseł na Sejm RP z Prawa i Sprawiedliwości, w rozmowie z portalem Radia Maryja.

Obóz władzy opóźnia wejście w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji eugenicznej. Rzecznik rządu, Piotr Müller, przekonuje, że orzeczenie zostanie opublikowane. Nie wyklucza jednak, że dopiero wtedy, gdy Sejm zajmie się projektem prezydenta Andrzeja Dudy. Odsuwanie publikacji wyroku oznacza śmierć kolejnych dzieci w polskich szpitalach. [czytaj więcej]

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Uściński podkreślił, że ma nadzieję, że [orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego] / z dnia 22 października 2020 roku (pomimo niezwłocznego nieopublikowania) zastanie opublikowane w najbliższym czasie.

– Największa ilość parlamentarzystów broniących życia jest w klubie Prawa i Sprawiedliwości, natomiast za życiem są nie tylko posłowie ze Zjednoczonej Prawicy. W klubie Prawa i Sprawiedliwości jest różna wrażliwość, ale myślę, że całe ugrupowanie Prawa i Sprawiedliwości jest za ochroną życia. Jedni z nas zawsze głosują w każdym głosowaniu (nawet najmniejszym) za życiem, w stronę przyspieszenia prac nad ochroną życia poczętego, a inni uważają, że dłużej trzeba popracować nad rozwiązaniami. Natomiast jest grupa ok. 50-60 parlamentarzystów, którzy w każdej sytuacji, zawsze głosowali za obroną życia – powiedział Piotr Uściński.

Z kolei poseł na Sejm RP Anna Maria Siarkowska zwróciła uwagę, że po stronie życia są wszyscy ci politycy, którzy podpisali się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w kwestii niezgodności przesłanki eugenicznej z konstytucją. Łącznie swoje zdanie w ten sposób wyraziło ponad 100 parlamentarzystów z różnych ugrupowań.

– Nie chciałabym wskazywać personaliów. Myślę, że na pewno na wysokości zadania stanęli wszyscy ci posłowie, którzy nie tylko w poprzedniej kadencji, ale i w obecnej, złożyli swoje podpisy pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności przesłanki eugenicznej do aborcji z konstytucją. Również wszyscy ci posłowie, którzy zawsze w głosowaniach stawali po stronie prawa do życia wszystkich, bez względu na wiek czy stan zdrowia. Jak wiemy, część ludzi (właśnie tych przed narodzeniem), których stan zdrowia budzi pewne wątpliwości, jest niestety wyjęta spod pełnej ochrony prawnej w Polsce. Są posłowie, którzy się o takich ludzi upominają i dobrze, bo są to ludzie, którzy sami o swoje prawa upomnieć się nie mogą. Cieszy mnie rosnąca wrażliwość wśród posłów. Mam nadzieję, że się nie ugną i zawsze będą odważnie stawać po stronie dzieci poczętych – wskazała w rozmowie z portalem Radia Maryja polityk Prawa i Sprawiedliwości.

W połowie kwietnia 2020 roku Sejm w pierwszym czytaniu skierował projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, o ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży do dalszych prac w Komisji Zdrowia oraz w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. [więcej]

– Trudno zarzucać, że ktoś nie głosował za życiem, jeśli zagłosował za odesłaniem projektu Kai Godek do Komisji Zdrowia i Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, bo to nie oznacza, że jest przeciwny życiu, tylko taka osoba uważa, że lepiej będzie, jak prace w komisjach będą jeszcze kontynuowane. Natomiast w kontekście orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ma to mniejsze znaczenie, bo orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w skutkach jest tożsame z projektem Kai Godek – zauważył polityk Prawa i Sprawiedliwości Piotr Uściński.

Prezydent RP Andrzej Duda zabrał głos w sprawie ostatniego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że tzw. przesłanka eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 roku. Szef państwa polskiego zdecydował się na złożenie do Sejmu projektu nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Skutkiem przyjęcia prezydenckiego wniosku byłoby pójście na ustępstwo w stronę lewicy i zezwolenie na zabijanie dziecka nienarodzonego w przypadku tzw. wad letalnych. [więcej]

– W projekcie nowelizacji ustawy, jaki pan prezydent Andrzej Duda przysłał do Sejmu, w moim przekonaniu ustawa byłaby niezgodna z konstytucją i z wydanym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Myślę, że intencja pana prezydenta jest zapewne taka, żeby uspokoić część społeczeństwa. Ludzie nadal obawiają się (nie doczytując do końca, o co chodzi w naszym wniosku, o co chodzi w wydanym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego), słuchając wrzasków środowisk lewackich, że być może wyrok Trybunału Konstytucyjnego będzie w konsekwencji zagrażał życiu i zdrowiu kobiet. I tutaj być może warto coś doprecyzować w ustawie, ale na pewno nie wolno dopuszczać aborcji eugenicznej – podkreślił rozmówca portalu Radia Maryja.

Poprzez ostatnie demonstracje na ulicach polskich miast, poprzez tzw. strajki kobiet odnosimy wrażenie, że ludzie bardziej skupiają się na zwierzętach, bardziej pochylają się nad chorymi zwierzętami, niż cenią bliźniego, chronią życie od poczęcia do naturalnej śmierci. Poprzez takie zachowania możemy odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z zoopersonalizmem. [czytaj więcej]

– Bardziej w innych krajach (w krajach zachodnich) coś takiego występuje niż w Polsce, że się humanizuje zwierzęta, a dehumanizuje dzieci nienarodzone. To do Polski też dociera. To nie jest polski wymysł, tylko to dociera do naszego kraju z Zachodu. Chętnie przyjmują to środowiska zwłaszcza lewicowe, ale też społeczeństwo. Politycy (nawet po prawej stronie) i prawa część społeczeństwa też czasami przyjmuje tę argumentację. To jest fałszywe powoływanie się na św. Franciszka z Asyżu, który kochał zwierzęta. On nie humanizował ich, nigdy nie stawiał zwierząt na równi z ludźmi, bo to jest sprzeczne z naszą nauką, to jest sprzeczne z naszą religią. Nie można zwierząt stawiać na równi z człowiekiem. Trzeba dbać o zwierzęta, ale człowiek niezależnie od tego, na jakim etapie życia jest, czy jest chory, czy jest zdrowy, czy już ma świadomość, czy już być może nie ma świadomości, bo jest osobą starszą, schorowaną, umierającą, to zawsze jest człowiekiem i powinien być na pierwszym miejscu, a zwierzę powinno zająć swoje miejsce niżej niż człowiek – podsumował Piotr Uściński.

Karolina Gierat
Źródło: radiomaryja.pl

You may also like

Facebook