Co powiedział wiceprezydent USA uczestnikom waszyngtońskiego Marszu dla Życia?

by

W tegorocznym Marszu dla Życia, który odbył się 27 stycznia w Waszyngtonie, po raz pierwszy w jego 44-letniej historii wziął udział wiceprezydent USA. „Społeczeństwo zostanie ocenione przez to, w jaki sposób będziemy troszczyć się o jego najsłabszych: osoby starsze, niedołężne, niepełnosprawne i nienarodzone” – przemawiał do uczestników marszu Mike Pence. Obecność, a także wsparcie władz kraju, udzielone obrońcom życia przy okazji tegorocznej manifestacji, to bardzo ważny sygnał dla całego ruchu pro-life.

 

Mike Pence wygłosił przemówienie, w którym nie zajął stanowiska politycznego, lecz ukazał postawę serca człowieka, który kocha nienarodzone dzieci i matki w kryzysie związanym z ciążą, a także któremu zależy na dziełu adopcji. Wbrew opiniom przemysłu aborcyjnego, jakoby rządy Donalda Trumpa emanowały nienawiścią do kobiet, Pence nie zademonstrował niczego oprócz miłości – relacjonuje organizacja Live Action. Jego żona, Karen, zapowiadając na marszu jego wystąpienie, powiedziała: „Nigdy nie spotkałam nikogo, kto miałby więcej współczucia dla dzieci oraz narodu amerykańskiego”.

 

Mike Pence przypomniał o prawie do życia, osadzonym w konstytucji USA: „Ponad 240 lat temu nasi Założyciele napisali słowa, których echo rozchodzi się przez kolejne wieki. Oświadczyli o oczywistych prawdach, że wszyscy jesteśmy obdarzeni przez Stwórcę pewnymi niezbywalnymi prawami, wśród których należy uznać: życie, wolność i dążenie do szczęścia. 44 lat temu Sąd Najwyższy sprzeciwił się pierwszej z tych ponadczasowych wartości”. Podkreślił zaraz: „W Ameryce życie dzisiaj ponownie odnosi zwycięstwo!”

 

Zapewniając obywateli, że dla Donalda Trumpa sprawa ochrony życia będzie kluczowa, Pence przypomniał, że prezydent przywrócił już Mexico City Policy, aby zakazać międzynarodowym organizacjom finansowania i promowania aborcji. Obiecał, że rząd Trumpa będzie współpracował ściśle z Kongresem, aby zakończyć opłacanie aborcji z pieniędzy podatników.

 

„Jestem głęboko przekonany, że społeczeństwo zostanie ocenione przez to, w jaki sposób będziemy troszczyć się o jego najsłabszych: osoby starsze, niedołężne, niepełnosprawne i nienarodzone. Doszliśmy do tej historycznej chwili w sprawie dla życia. I musimy wykorzystać tę chwilę na obdarzenie szacunkiem i współczuciem każdego Amerykanina” – mówił wiceprezydent.

 

„Życie odnosi zwycięstwo poprzez stały postęp nauki, która wyjaśnia początki życia, co raz bardziej każdego dnia. Życie odnosi zwycięstwo poprzez wielkoduszność milionów rodzin adopcyjnych, które otwierają swoje serca i domy na potrzebujące dzieci. Życie odnosi zwycięstwo poprzez miłosierdzie opiekunów i wolontariuszy w centrach ciąż kryzysowych oraz organizacjach opartych na wierze, które pomagają kobietom w całym kraju”.

 

Odsłaniając swoją wrażliwość serca w stosunku do kobiet w ciąży, które rozważają aborcję, Pence kontynuował: „I życie odnosi zwycięstwo w cichym doradztwie matek dla córek, babć dla wnuczek, pomiędzy przyjaciółmi przy stole kuchennym i przy kawie na kampusach uczelni. Prawda została wypowiedziana. Miłosierdzie przezwycięża wygodę. Nadzieja pokonuje rozpacz”.

 

Wiceprezydent przypomniał słuchaczom fragment z listu św. Pawła do Filipian: „Niech wasza wyrozumiała łagodność będzie widoczna dla wszystkich”. „Niech ten ruch będzie znany z miłości, a nie z gniewu. Niech ten ruch będzie znany z miłosierdzia i współczucia, a nie z konfrontacji. Jeśli chodzi o sprawy serca, nie ma nic silniejszego niż łagodność”.

 

„Wierzę, że nadal będziemy zdobywać serca i umysły młodego pokolenia, jeśli wpierw nasze serca zostaną przełamane dla młodych matek i ich nienarodzonych dzieci, i jeśli każdy z nas zrobi wszystko co może, aby spotkać je tam, gdzie się znajdują, z wielkodusznością, a nie osądem”.

 

„Aby uzdrowić naszą ziemię i przywrócić kulturę życia, musimy nadal być ruchem, który obejmuje wszystko, troszczy się o wszystkich i okazuje szacunek dla godności i wartości każdego człowieka”.

 

Kończąc swoje przemówienie, Mike Pence w imieniu swojej rodziny oraz prezydenta USA, podziękował wszystkim za postawę „za życiem”. „Dziękuję za Waszą miłość do kobiet i dzieci w Ameryce” – mówił. „Zapewniam, że razem z Wami nie znużymy się, ani nie spoczniemy, dopóki nie przywrócimy kultury życia w Ameryce dla nas i dla naszych potomnych. Dziękuję i Bóg zapłać. Niech Bóg błogosławi Amerykę!”

 

 

Źródło: liveactionnews.org

 

 

You may also like

Facebook