Prof. Bogdan Chazan – „musimy pamiętać o całkowitej ochronie życia”

by

Kiedy życie dzieci chorych będzie już bezwzględnie chronione, musimy pamiętać o całkowitej ochronie życia” –powiedział w rozmowie z Mateuszem Wójtowiczem (portal Radia Maryja) profesor Bogdan Chazan, lekarz, specjalista w dziedzinach ginekologii i położnictwa.

 

***

 

Mateusz Wójtowicz: 2,5 miesiąca i ponad 830 tys. podpisów pod inicjatywą obywatelską „Zatrzymaj aborcję”. Jak ocenia Pan ten wynik?

 

Prof. Bogdan Chazan: Bardzo się cieszę. To świadczy, że w polskim społeczeństwie postawa w kierunku ochrony życia i godności życia jest ciągle żywa, można nawet powiedzieć: coraz bardziej żywa. Trochę się bałem o tę inicjatywę, bo można było sądzić, że zbieranie podpisów pod poprzednim projektem całkowitej obrony życia mogło trochę zmęczyć potencjalne osoby pytane o to, ale okazuje się, że jednak nie. Bardzo się cieszę, że ta odpowiedź została udzielona przez tak dużą liczbę rodaków. To napawa optymizmem na przyszłość.

 

Orędownicy i organizatorzy tej akcji zwracają uwagę, że przesłanka eugeniczna jest najistotniejszą z trzech, które prawnie dopuszczają przeprowadzenie tzw. aborcji. Dlaczego?

 

– Ponieważ około 95 procent dzieci nienarodzonych zabijanych w świetle prawa to są dzieci chore lub dzieci, u których podejrzewa się chorobę. Budzi to zrozumiały sprzeciw i współczucie dla tych dzieci. Dziecko, które podlega aborcji, na które jest zamach podczas aborcji, budzi współczucie ze względu na to, że jest bezbronne, słabe. A dziecko chore jest bezbronne jeszcze bardziej. I jest ten element eugeniki. Aborcja tego rodzaju jest następstwem diagnostyki prenatalnej, a więc to wyszukiwanie, nakładanie „sieci” na te dzieci  – najpierw w pierwszym trymestrze ciąży, potem w drugim. Owszem, u części tych dzieci wykrywa się wady rozwojowe, nieprawidłowości, żeby je potem leczyć – i bardzo dobrze. Ale musimy pamiętać, że diagnostyka prenatalna, ta w pierwszym trymestrze ciąży, jest skierowana na wykrycie nieprawidłowości genetycznych, a więc chorób, których nie można leczyć.

 

Wycofanie przesłanki eugenicznej zatrzyma proceder tzw. aborcji w Polsce?

 

– Z aborcją eugeniczną i z naszą radością, że prawdopodobnie stanie się tak, iż dzieci chore, niepełnosprawne zdołają ujść z życiem, łączy się pewna obawa. Mianowicie, przykład innych krajów wskazuje, że przy pewnym innym niż u nas podejściu do kwestii ochrony życia, może dojść do tego, że aborcja ze względu na chorobę czy niepełnosprawność matki bądź jakieś psychologiczne zakłócenia jej zdrowia, może stać się po pewnym czasie dominującą przyczyną aborcji. Tak jest np. w Hiszpanii, gdzie obowiązuje podobna ustawa jak u nas, a aborcja dotyczy dużo większej liczby dzieci i przeważająca część tych dzieci jest zabijana ze względu na psychologiczne uwarunkowania dotyczące matki, czy jakiś stres, obawę związaną z ciążą. Ciesząc się więc z nadchodzącego momentu, kiedy życie dzieci chorych będzie bezwzględnie chronione, musimy pamiętać jednak o tej całkowitej ochronie życia.

 

Widziałem bardzo wielu młodych ludzi czynnie zaangażowanych w tę inicjatywę, ale także w inne akcje pro-life. Co zmieniło się, Pana zdaniem, w ostatnich latach? Do tej pory obrona życia kojarzyła się częściej z osobami starszymi, z krucjatami różańcowymi…

 

– To bardzo cieszy, dlatego że młodzi ludzie wchodzą w życie. To oni przecież zakochają się, będą uczestniczyć w tworzeniu rodzin, będą mieć dzieci. To ich będą te sprawy dotyczyły, a nie jakichś starzejących się ekspertów. Mądrość życiowa starszych, doświadczonych osób, kapłanów jest ogromnie ważna, ale bardzo istotny jest zapał młodych ludzi, którzy czują, że to zabijanie nienarodzonych jest czymś złym. Młodzież zawsze była, jest i będzie idealistyczna, bezkompromisowa. I ten idealizm i bezkompromisowość idą w tej chwili w dobrym kierunku, w kierunku podstawowych wartości dotyczących człowieka w ogóle – w tym wartości życia ludzkiego i jego godności od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Dobrze, że się tak dzieje. To jest bardzo optymistyczne.

 

Pojawiają się sklepy pro-life, witryny internetowe, jest literatura o tej tematyce, organizowane są konferencje naukowe i religijne, marsze „za życiem”. Spotkaliśmy się ostatnio nawet z grą pro-life i aplikacją na nowoczesne telefony. Mamy nową modę: na obronę życia?   

 

– Wydaje się, że tak. Młodzi ludzie inaczej widzą komputeryzację, inaczej widzą zastosowanie różnego rodzaju nowych metod komunikowania się, których nie było przedtem. Bardzo dobrze, że te nowe metody są świetnie zrozumiałe dla młodych ludzi. Oni posługują się internetem czy innymi środkami komunikacji nowoczesnej bardzo dobrze i chętnie. To dobrze, że te środki zostały zaprzęgnięte w dobrych sprawach, dla dobrych rzeczy. Bo teraz nie wystarczy już nawet najciekawsza broszura, pogadanka czy spotkanie. Młodzi ludzie chcą to przeżywać na ich warunkach – tak, jak oni to widzą, przy pomocy narzędzi, jakie oni stosują w swoim codziennym życiu. Stosowanie tych nowych metod komunikowania się do obrony życia było potrzebą chwili i oto jak automatycznie weszło do sposobu komunikowania się młodych ludzi. Trzeba z tego korzystać.

 

Polska ma szansę wzniecić iskrę dla Europy i świata?

 

– Ależ oczywiście, tak! Spotykam się z lekarzami-katolikami w ramach kontraktów w organizacji lekarzy MaterCare International, także i z innych (organizacji). Muszę powiedzieć, że na początku sceptycznie podchodziłem do tego poglądu, że Polska ma do spełnienia dzisiaj jakąś wyjątkową rolę, ale coraz bardziej myślę, że w Polsce został przechowany duch wiary, zostały przechowane tradycyjne wartości. I tego nam nasi przyjaciele z zagranicy, którzy służą w obronie życia, zazdroszczą. Teraz powinniśmy tylko tę rolę podjąć, nie wstydzić się – tego się od nas oczekuje. Powinniśmy chyba być bardziej aktywni w tym, co robimy w kierunku krzewienia wiary, krzewienia właściwego sposobu życia i odnawiania tych naszych odwiecznych wartości. Trzeba wyjść z tym na zewnątrz: do Europy, do świata. Takim przykładem, że tu jest ukryty potencjał były Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Chodzi o to, żeby za tym poszła ewangelizacja, żeby płomień tej ewangelizacji wyszedł z Polski na cały świat.

 

Dziękuję bardzo.

 

Dziękuję.

 

Źródło: www.radiomaryja.pl

You may also like

Facebook