To była cicha i skromna kobieta, która miała swoje marzenia, swoją wizję świata i wiarę, którą budowała przez całe życie. Film opowiada o krótkim okresie – dwóch latach z jej życia. Film dotyczy najdramatyczniejszego okresu w jej życiu, a jednocześnie tego, który spowodował, że stała się bohaterką – wspominała Maria Stachurska, reżyser filmu o Stanisławie Leszczyńskiej pt. „Położna”, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.
W poniedziałek w Teatrze Wielkim w Łodzi odbyła się uroczysta premiera filmu „Położna”. Dokument opowiada historię więźniarki niemieckiego obozu śmierci Auschwitz-Birkenau, Stanisławy Leszczyńskiej, która, sprzeciwiając się rozkazom władz obozowych, przyjęła tam 3 tys. porodów. Współwięźniarki nazywały ją „Mamą”. [czytaj więcej]
Reżyserem filmu jest Maria Stachurska, krewna Stanisławy Leszczyńskiej. W rozmowie Redakcją Informacyjną Radia Maryja wskazała, że w filmie zobaczymy przede wszystkim działalność heroicznej akuszerki w czasie uwięzienia w obozie zagłady.
– To była cicha i skromna kobieta, która miała swoje marzenia, swoją wizję świata i wiarę, którą budowała przez całe życie. Film opowiada o krótkim okresie – dwóch latach z jej życia. Wcześniej jest oczywiście wprowadzenie, gdzie była wychowywana. O tym opowiada jej wnuczka. Później następuje przejście do obozu i generalnie film dotyczy najdramatyczniejszego okresu w jej życiu, a jednocześnie tego, który spowodował, że stała się bohaterką. (…) W filmie znajduje się także dźwięk z wypowiedzią Stanisławy Leszczyńskiej i jej opowieścią o tamtych czasach. Muzykę, która dodaje filmowi klimatu, napisał Michał Lorenc – opowiedziała reżyser filmu.
„Położna. O mojej cioci Stanisławie Leszczyńskiej” – to biografia położnej z Auschwitz-Birkenau napisana także przez Marię Stachurską. Książka zawiera również osobiste wspomnienia autorki dotyczące jej cioci. Biografia jest już dostępna w sprzedaży.
– O całym jej życiu napisałam biografię pt. „Położna”, którą zebrałam ze wszystkich opowieści, dokumentów, zapisków moich wujków, archiwów oraz na podstawie tego, jak sama ją zapamiętałam. (…) Słyszałam, że książka jest już rozprowadzana przez różne wydawnictwa katolickie. Myślę, że jest dostępna dla szerokiej liczby odbiorców. Można się dzięki temu więcej dowiedzieć, zapoznać się z tą postacią – mówiła Maria Stachurska.