Skutki aborcji dotykają również mężczyzn

by

Aborcja wyrządza szkody zarówno matkom, jak i ojcom. Podczas odbywającego się niedawno spotkania wokół Projektu Racheli w Filadelfii, w Archidiecezjalnym Centrum Duszpasterstwa zwrócono uwagę na ważny, aczkolwiek często pomijany problem syndromu poaborcyjnego u mężczyzn.

 

Jedna z prelegentek, Victoria Thorn, założycielka Narodowego Centrum Pojednania i Uzdrowienia po Aborcji oraz Projektu Racheli, wyjaśniała w jaki sposób aborcja może negatywnie wpływać nie tylko na samą kobietę, ale także na inne osoby w jej otoczeniu. Zaznaczyła, że skutki decyzji o aborcji mogą odczuwać także inni członkowie rodziny, przyjaciele i bliscy matki. Badania pokazały, że na syndrom poaborcyjny bardzo często cierpi również rodzeństwo abortowanych dzieci.

 

„Bardzo niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z psychologicznych konsekwencji aborcji. Ludzie są głęboko poranieni, ponieważ kumulują w sobie całą masę emocji związanych z tym, że miała w ich życiu miejsce aborcja. Wielu mężczyzn gniewa się na kobiety, ponieważ zataiły przed nimi fakt przerwania ciąży”, powiedziała Thorn. Wyjaśniła, że niektórzy ojcowie nie uświadamiają sobie w pełni wpływu, jaki ma na nich aborcja.

 

„Ponieważ mężczyźni z reguły nie są ekspresyjni w swoich emocjach, często nie rozpoznają oni źródła tkwiącej w nich złości. Czasami zdarza się, że wymierzają oni swój gniew w kierunku każdej kobiety, która pojawia się w ich życiu. Każdy mężczyzna zastanawia się, dlaczego jest taki zły, a jest to rodzaj bólu, który siedzi bardzo głęboko w nich”.

 

Moderatorem wydarzenia był Steve Bozza, dyrektor Archidiecezjalnego Biura dla Życia i Rodziny, który zaznaczył, że „wielu nie zdaje sobie sprawy, że tak wiele istnień może być zniszczonych przez aborcję. Czymś innym jest poronienie czy urodzenie martwego dziecka, gdzie wybór nie należy do nas. Natomiast aborcja jest naszym wyborem. Wielu przychodzi i szuka pomocy, aby uporać się z tym po fakcie”.

 

W spotkaniu uczestniczyli ponadto Kathryn Dobbs, Mary McGinley and Kevin Burke. Burke jest twórcą i dyrektorem Winnicy Racheli, która dociera do ludzi cierpiących na skutki aborcji oraz daje im nadzieję i szansę uzdrowienia. W wywiadzie z 2007 roku Burke powiedział, że mężczyźni uczestniczą w 95% wszystkich decyzji o aborcjach i często mają „głęboki wpływ” na losy swojego dziecka. Dzięki programowi Winnicy Racheli obserwuje się stały wzrost liczby mężczyzn szukających uzdrowienia po aborcji – zauważył Burke.

 

„Podobnie jak kobiety, kiedy mężczyźni doświadczają głębokiego uzdrowienia z bólu poaborcyjnego, są oni uwalniani od poczucia wstydu i winy powodujących izolację i osamotnienie”, powiedział. „Mężczyźni ci wykazują wolę do dzielenia się swoim doświadczeniem z innymi, ponieważ dostrzegają, że rodzące się w nich emocje są normalne, oraz że nie są sami”.

 

Niestety, w samym centrum dyskusji na temat aborcji i syndromu poaborcyjnego, często pozostają same matki, podczas gdy zapomina się o negatywnym oddziaływaniu aborcji na ojców. Aborcja nie jest sprawą jedynie pomiędzy kobietą a lekarzem. Aborcja wpływa na niezliczone liczby osób.

 

Źródło: www.lifenews.com

You may also like

Facebook