Jesienią światowe media obiegła informacja, że 70-letnia hinduska urodziła swoje pierwsze dziecko. Jivunben Rabari oraz jej 75-letni mąż Maldhari z dumą pokazali światu swojego syna mówiąc, że chłopiec został poczęty w wyniku zapłodnienia in vitro.
Jak twierdzą małżonkowie z 45-letnim stażem, do tej pory nie mieli oni swoich dzieci. Chłopiec poczęty metodą zapłodnienia pozaustrojowego urodził się w ósmym miesiącu ciąży przy pomocy cesarskiego cięcia. Tym samym matkę, której dokładny wiek pozostaje jednak formalnie niezidentyfikowany, uznano za jedną z najstarszych na świecie kobiet, które urodziły dziecko w tak podeszłym wieku.
To kolejny nagłośniony przez media w ostatnich latach przypadek kobiety w wieku ponad 60 lat, u której lekarze doprowadzili do poczęcia dziecka metodą in vitro. Kontrowersje medyczne budzi po pierwsze fakt, iż ciąża w tym wieku stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety. Jak informuje portal „The National News”, kiedy Jivunben Rabari zgłosiła się do kliniki z pragnieniem spełnienia swojego marzenia posiadania potomstwa jeszcze przed śmiercią, miała „skurczoną z powodu menopauzy” macicę. Kobiecie miały zostać podane odpowiednie leki, aby wywołać cykl menstruacyjny.
Do poczęcia in vitro miało dojść przy pierwszej próbie. Nie ma jasności, czy doszło do niego przy użyciu gamet pochodzących od matki i ojca dziecka, czy też wykorzystano komórkę jajową dawczyni. Przez okres ciąży, kobietą i jej dzieckiem opiekował się zespół składający się z dziesięciu lekarzy specjalistów, do których para na wizyty miała udawać się dwa razy w miesiącu autobusem do miejscowości odległej o 150 km.
Doniesienia tego typu rodzą również nie mniejsze niż medyczne kontrowersje etyczne. Należy w tym przypadku zadać pytanie między innymi o dobro poczętego tą metodą dziecka, które zostaje powołane do życia przez rodziców znajdujących się u kresu swojego życia. Psycholog Elisabeth Darchis zauważa, że jednym w motywów, dla których rodzice decydują się na posiadanie potomstwa w tak późnym wieku jest raczej chęć rozwoju osobistego i zaspokojenie własnych potrzeb aniżeli faktyczne dobro dziecka.
Nie bez znaczenia pozostaje prawdopodobnie w tym przypadku – o czym świadczy brak szczegółowych danych odnośnie do przebiegu ciąży czy wieku rodziców – możliwa chęć zyskania popularności i rozgłosu.
