„Papież ma rację, chwaląc pronatalistyczną politykę Węgier. Jest to bowiem jeden z nielicznych krajów, które zrozumiały, jakie są ekonomiczne i społeczne konsekwencje demograficznej zimy, a zarazem dostrzegły, że są młodzi, którzy nadal chcą mieć dzieci i premiują to pragnienie, wiedząc, że demografia ma zasadnicze znaczenie dla kraju i jego przyszłości” – powiedział Radiu Watykańskiemu przewodniczący Federacji Katolickich Stowarzyszeń Rodzinnych w Europie.
Podczas spotkania z dziennikarzami na zakończenie ostatniej podróży apostolskiej Franciszek przypomniał o tragedii, jaką przeżywają takie kraje jak Włochy czy Hiszpania, które pogrążają się w kryzysie demograficznym. Zauważył jednak, że są też kraje takie jak Węgry czy Francja, które skutecznie walczą z tym problemem, pomagając młodym rodzinom, aby mogły mieć dzieci.
Jak podkreśla Vincenzo Bassi kraje te zrozumiały, że bez dzieci nie będzie trwałego rozwoju i równowagi międzypokoleniowej, która zapewnia stabilność systemowi emerytalnemu. Co ważne w krajach tych wsparcie dla rodzin nie ma charakteru pomocy społecznej, ukierunkowanej na potrzebujących, lecz jest to świadoma polityka pronatalistyczna, premiująca tych, którzy chcą mieć dzieci – dodaje przewodniczący europejskiej federacji rodzin.
Jak podkreśla Vincenzo Bassi pronatalistyczna polityka Węgier daje kobiecie realną możliwość wyboru, pozwala jej pogodzić życie zawodowe z rodzinnym. W innych krajach wciąż jeszcze pokutuje myślenie, że kobiecie trzeba zapewnić prawo wyboru do niepłodzenia dzieci. Dziś sytuacja jest inna niż przed 30 laty. Z powodu uwarunkowań ekonomicznych kobiety i małżeństwa nie mogą sobie pozwolić na posiadanie dzieci, nie mają wolności wyboru. W wielu krajach drugie dziecko jest już czynnikiem, które pogrąża rodzinę w ubóstwie. Trzeba więc przywrócić kobietom wolność wyboru, aby mogły mieć dzieci, jeśli tego chcą, i by mogły łączyć macierzyństwo z pracą zawodową.