Do walki z COVID-19 zaangażowały się wolontariuszki Fundacji Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”. Do tej pory panie zajmowały się robieniem na drutach odzieży dla afgańskich dzieci – teraz szyją maseczki do polskich szpitali.
Jak informuje Justyna Janiec-Palczewska, włóczkersi, czyli wolontariusze Fundacji Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” szyją maseczki z dostarczonej przez organizację flizeliny medycznej. – Maseczki te służą w polskich szpitalach, w tym w Klinice Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych w Poznaniu, która na co dzień pomaga w leczeniu polskich misjonarzy i przygotowaniu do wyjazdu w tropiki wolontariuszy Fundacji „Redemptoris Missio” – mówi prezes fundacji.
– W pomoc zaangażowanych jest kilkadziesiąt pań z Poznania i okolic. Pomaga również zakład krawiecki z Opalenicy, w którym cięty jest materiał. Zrobienie jednej maseczki wprawnej krawcowej zajmuje około 10 minut. Niektóre z pań wróciły do szycia po wielu latach – informuje Justyna Janiec-Palczewska.
Pani Wiesława Rokus z Biblioteki w Opalenicy mówi, że sama nie spodziewała się tak wielkiego odzewu wśród mieszkańców Opalenicy. W ciągu zaledwie kilku godzin zgłosiło się do niej kilkadziesiąt pań gotowych szyć maseczki.
– Wszystkie nasze wolontariuszki pracują w swoich mieszkaniach, Fundacja zaś dostarcza materiał wraz z instrukcją i odbiera gotowe maseczki, a całość przebiega „bezdotykowo”. Materiał dostarczany jest pod drzwi, a po zgłoszeniu wykonania zadania w ten sam sposób odbierany – informuje prezes fundacji.
Do pozostania w domu zachęca też siostra Cecylia Śmiech – Poznanianka Roku, która zajmuje się wycinaniem materiału na maseczki, a w wolnych chwilach tworzy na szydełku misie.
Wszyscy, którzy chcieliby dołączyć do akcji mogą kontaktować się pod numerem tel. 883 560 800 w godzinach od 8.00 do 16.00. – Do kontaktu zachęcamy też osoby, które posiadają maszyny do szycia, ale już ich nie używają oraz takie, które chciałyby szyć, ale nie mają maszyn – zachęca Justyna Janiec-Palczewska.
Włóczkersi powstali przed ośmioma laty z inicjatywy siostry Cecylii Śmiech – osiemdziesięcioletniej dzisiaj zakonnicy, która przyniosła do Fundacji „Redemptoris Missio” zrobione własnoręcznie czapeczki. Podobne kluby zaczęły powstawać w całej Polsce.
