Uczą nas bezinteresownej miłości, gestów, które wynikają z otwartego serca – mówił o osobach z zespołem Downa ks. Janusz Kumala MIC, kustosz licheńskiego sanktuarium podczas obchodów Światowego Dnia Zespołu Downa w bazylice w Licheniu Starym. Przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Licheńskiej, Bolesnej Królowej Polski w niedzielę, 19 marca modlili się wraz z rodzinami i przyjaciółmi podopieczni konińskiej Fundacji na rzecz Rozwoju Dzieci i Młodzieży „Otwarcie” oraz 36. Drużyna Harcerska „Nieprzetartego Szlaku” im. Małoletniaków.
W procesji z darami podczas Mszy Świętej niesiono m. in. kolorowe skarpetki nie do pary, które są symbolem solidaryzowania się z osobami z Zespołem Downa i ich rodzinami. Przed ołtarzem złożono także 21 róż jako znak wdzięczności wobec rodziców i opiekunów osób z zespołem Downa. Młodzież cierpiącą na zespół Downa podczas liturgii można było dostrzec nie tylko w procesji z darami, ale także przy ołtarzu, jako ministrantów.
Do patrzenia na każdego człowieka jako na Boży dar zachęcał w homilii ks. Janusz Kumala MIC, kustosz licheńskiego sanktuarium. – Chcemy Bogu dziękować za dar życia, odkryć tę najpiękniejszą prawdę o każdym z nas, że otrzymaliśmy życie od Boga. Każde życie jest darem od Boga i każdy człowiek, który przychodzi na świat ma być przyjęty jako dar. Bóg stwarza człowieka, aby był przyjęty z miłością – mówił ksiądz kustosz. Nawiązując do Ewangelii stwierdził, że Bóg zaprosił nas na Eucharystię, aby uzdrowić nasz wzrok, byśmy zaczęli widzieć drugiego jako dar. W konsekwencji, gdy nie widzi się bliźniego, nie będzie się dostrzegać także Boga.
Światowy Dzień Zespołu Downa obchodzony jest 21 marca w nawiązaniu do obecności trzeciego chromosomu w 21. parze chromosomów u osób dotkniętych zespołem Downa. Zdaniem ks. Kumali ma on przypominać światu o czymś niezwykle ważnym, że te osoby są darem od Boga. Chcą być przyjęte, ukochane i chcą żyć.
W homilii marianin zwrócił się bezpośrednio do obecnych osób dotkniętych zespołem Downa. – Dziękujemy za to, że jesteście z nami, za to, co przynosicie światu poprzez swoje istnienie. W każdym momencie swojego życia uczycie nas spontanicznej radości, bezinteresownego uśmiechu, który pojawia się natychmiast, gdy spotykacie drugą osobę. Takiej bezinteresownej radości potrzeba dziś światu, który zapomniał, że jej źródłem jest samo życie, istnienie. Osoby z dodatkowym chromosomem otwierają nam oczy na inny świat, że miłość może być bezgraniczna i bezinteresowna. Pokazują, jak spotykać się z ludźmi, przełamywać dystans – zauważył zakonnik. – Bóg patrzy na świat oczami osób z zespołem Downa. Patrzy z bezinteresowną miłością, z radością. Nie kalkuluje. Widzi w każdym z nas arcydzieło. Jest pełen zachwytu, podziwu.
Ks. Kumala zwrócił uwagę na to, jak wiele osób jest odrzucanych i nieprzyjmowanych. Dziękował także rodzicom, którzy przyjęli dzieci z dodatkowym chromosomem. – Ten dar wydawał się trudny, ale stał się bogactwem. Wasza miłość jest pełna poświęcenia i gotowości. Tak mamy przyjąć drugiego człowieka zawsze, w małżeńskie, w rodzinie, To wielka odpowiedzialność za drugiego, czego wzorem jest święty Józef. On przyjął Maryję z małym Jezusem.
Kapłan dostrzegł także ojców dzieci z zespołem Downa – bądźcie dumni, że jesteście ojcami osób tak wyróżnionych przez Boga. On chciał i chce ich obecności. Nie stwarza przypadkowo. Daje życie, by nas kochać. Dziękował także organizacjom pozarządowym zajmującym się osobami z niepełnosprawnościami: – To wielkie wyzwanie ale i wielki znak dla społeczeństwa. Każdy z nas jest zdolny do miłości. Każdy z nas może pomagać. Zwrócił uwagę również na potrzebę wsparcia ze strony państwa, ponieważ władza jest służbą społeczeństwu, z którego politycy pochodzą.
Po zakończeniu liturgii i wykonaniu wspólnego zdjęcia w bazylice, podopieczni Fundacji „Otwarcie” wraz z rodzinami i przyjaciółmi mieli okazję zwiedzić Muzeum im. ks. Józefa Jarzębowskiego MIC, które mieści się w licheńskiej bazylice. Pod opieką konińskiej Fundacji jest 46 osób z Zespołem Downa, w różnym wieku: od 2 miesięcy do 40 lat.
Hasłem tegorocznej kampanii są słowa „Z nami, nie dla nas”. Jest to głos o przyznanie osobom z Zespołem Downa zdolności prawnej. To postulat, by nie zamykać ich w placówkach, domach, nie ograniczać prawa do podejmowania pracy, a wspomagać podejmowanie ważnych decyzji życiowych.