Komisja śledcza amerykańskiego Kongresu złożyła piętnaście zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa ws. nadużyć przemysłu aborcyjnego.
Jak informuje „Nasz Dziennik”, w liczącym blisko 500 stron raporcie opisane są zbrodnicze praktyki ośrodków zabijających dzieci należących do organizacji Planned Parenthood.
Chodzi m.in. o przekazywanie tkanek zabitych dzieci ośrodkom badawczym, firmom biotechnologicznym i uniwersytetom, które płacą za odpowiednie przeprowadzenie aborcji. Poza tym odnotowano przypadki tzw. późnej aborcji, czyli morderstw dzieci już urodzonych, które ocalały z tzw. aborcji.
Bioetyk, ks. prof. Paweł Bortkiewicz podkreśla, że mamy do czynienia z moralną degradacją społeczeństwa na olbrzymią skalę. „To jest zjawisko, które musi budzić niepokój, bo mamy tutaj do czynienia ze swoistym sprzężeniem – z jednej strony zabijania ludzkiego życia, a z drugiej komercjalizacji tego zabijania i utylizacji efektów. To jest sprzężenie bardzo niebezpieczne, które potwierdza to, o czym wielokrotnie mówił Jan Paweł II, a mianowicie, że mamy do czynienia nie tylko z kulturą śmierci, ale z totalnym spiskiem przeciw życiu. Faktycznie mamy dziś do czynienia ze zjawiskiem, które jest szczególnie niebezpieczne, dlatego że ono osiąga skalę bezprzykładnej perwersji. To jest kwestia przednięcia zabijania człowieka w sferę przemysłu i biznesu” – wskazuje ks. Paweł Bortkiewicz.
W USA tzw. aborcja jest legalna bez ograniczeń od lat 70., ale obowiązuje zakaz handlu ludzkimi tkankami, także pochodzącymi z tzw. aborcji. Za jego złamanie grozi kara 10 lat więzienia lub wysokie kary finansowe.
Źródło: www.radiomaryja.pl