Parlament francuski przyjął niemalże jednogłośnie ustawę o możliwości sedacji pacjentów w stanie terminalnym. Nie oznacza to oczywiście zgody na eutanazję, ale jest to krok w kierunku większego uwzględniania życzeń umierających pacjentów.
Ustawa pozwala na wprowadzenie pacjenta na jego życzenie w stan głębokiego uspokojenia, połączonego często z płytkim snem w okresie poprzedzającym bezpośrednio śmierć. Sedacja będzie możliwa jedynie wówczas, kiedy lekarze ocenią, że pacjent jest w stanie, który doprowadzi najprawdopodobniej do szybkiej śmierci.
Co więcej, sedacja połączona z podaniem środków przeciwbólowych będzie dozwolona nawet wówczas, gdy w rezultacie mogłaby skrócić życie pacjenta. Lekarz opiekujący się takim chorym będzie mógł bowiem wtedy zaprzestać kontynuowania procedur podtrzymujących życie, takich jak sztuczne nawadnianie i żywienie.
Sedację zgodnie z ustawą będzie można zastosować także u chorych niezdolnych do wyrażenia woli. Wtedy decyzję lekarze będą podejmować po konsultacji z rodziną pacjenta. W przypadku takich chorych zdanie odnośnie sedacji będą mogły wyrazić także wyznaczone wcześniej tzw. „zaufane osoby”.
Zgodnie z ustawą pacjenci mogą korzystać z sedacji we własnym domu lub w szpitalu.
We Francji nie jest dopuszczalna eutanazja, którą w Europie zalegalizowano jedynie w Holandii, Belgii i Luksemburgu.
Źródło: www.mp.pl
183