Siostry Dominikanki przyjechały pomóc w ośrodku, gdzie stwierdzono COVID-19

by FUNDACJA JZN
Siostry dominikanki z Krakowa i Białej Niżnej przyjechały pomóc w Domu Pomocy Społecznej w Bochni, w którym stwierdzono COVID-19.

W jednym z dwóch oddziałów na stałe przebywa 65 pensjonariuszy; znajdują się tam osoby przewlekle chore psychicznie. Według ostatnich informacji, wirusa wykryto u 41 osób, 26 pensjonariuszy i 15 pracowników DPS-u. Jak informuje krakowski sanepid, z 30 osób zakażonych koronawirusem, 20 przebywa w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, dziewięć osób jest diagnozowanych przez lekarzy i psychiatrę w DPS, jedna osoba przebywa w izolacji domowej.

W związku z tym pojawił się problem opieki nad pensjonariuszami, na który szczególną uwagę zwróciła Barbara Hałas, dyrektor DPS w Bochni, która od kilkunastu dni nie opuszcza placówki i chorych. Zaapelowała o wsparcie.

Na pomoc ruszyły siostry dominikanki. 10 kwietnia pojawiło się w DPS 7 zakonnic ze Zgromadzenia Sióstr św. Dominika. Cztery z nich przyjechały z Krakowa, a 3 z Białej Niżnej. Pięć od razu poszło pracować na oddział osób chorych psychicznie. Dwie pracują na drugim oddziale.

Przełożona generalna zgromadzenia siostra Aleksandra Zaręba w rozmowie z „Gościem Tarnowskim” przyznała, że potrzeba zaangażowania się w pomoc najbardziej potrzebującym jest oczywista i trudno, żeby siostry siedziały bezczynnie. Poinformowała również, że jedna z sióstr zamknęła się w hospicjum w Warszawie, by pomóc, w Bochni jest 10 kolejnych sióstr (11 kwietnia dołączyły trzy kolejne siostry: dwie z Krużlowej i jedna z Kielc).

Źródło: tarnow.gosc.pl

You may also like

Facebook