Eutanazja a dawstwo organów

by

Od 2005 roku w Belgii i Holandii dokonano 40 eutanazji połączonych z dawstwem organów. Tamtejsi lekarze podchodzą z entuzjazmem do możliwości pobierania narządów od pacjentów decydujących się na eutanazję. Co więcej, zaproponowali oni zmiany prawne, które przyspieszyłyby procedurę pobierania organów oraz zwiększyły liczbę dawców.

 

Warto zaznaczyć, iż sprawa tak naprawdę dotyczy niewielkiej liczby pacjentów poddawanych eutanazji, bowiem tylko niektórzy z nich mogą zostać dawcami. Najczęściej chęć do oddania organów wyrażają pacjenci onkologiczni, ale w ich przypadku jest to niemożliwe do wykonania. Jak dotąd osoby, na których przeprowadzono eutanazję i pobrano organy, były pacjentami po udarze oraz cierpieli na stwardnienie rozsiane.

 

Istnieją jeszcze inne kwestie, które poniekąd utrudniają połączenie eutanazji i dawstwa organów. Na przykład w Holandii, gdzie eutanazja nie jest traktowana jako naturalna śmierć, zgoda na pobranie organów musi być uzyskana od prokuratury.

 

Kolejna kwestia dotyczy obecności rodziny przy osobie poddawanej eutanazji. Gdyby w grę wchodziło pobranie narządów, rodzina musiałaby pożegnać odchodzącego w warunkach szpitalnych, a nie domowych, jak to jest obecnie praktykowane.

 

Pojawia się także niebezpieczeństwo wywierania nacisku na osobę poddawaną eutanazji, aby ta oddała organy do przeszczepu. Zwolennicy eutanazji nie widzą w tym żadnego zagrożenia; wprost przeciwnie: możliwość połączenia eutanazji z oddaniem organów postrzegają jako szlachetny akt pomocy potrzebującym, nadający sens cierpieniu.

 

Ostatni aspekt tego problemu dotyczy zasady pobrania organów od zmarłego dawcy. Postępowi zwolennicy procedury łączenia eutanazji z pobraniem narządów twierdzą, że skoro pacjent tak czy inaczej umrze, to w zasadzie można by wprowadzić go w sedację i pobrać potrzebne organy, tym samym doprowadzając do zgonu, który mógłby być traktowany jako eutanazja.

 

Analiza aspektów prawnych i medycznych połączenia eutanazji z dawstwem organów w Belgii i Holandii ukazuje, że tak naprawdę nie ma poważnych przeszkód na drodze do uprawomocnienia takich działań. Oba państwa znajdują się na takim etapie rozszerzania zakresu świadczeń eutanatycznych, że kolejny krok wydaje się być tylko formalnością. Niepokoić może tempo powiększania wachlarza procedur związanych z eutanazją. Decyzja o przedwczesnym zakończeniu życia nie powinna być bezkrytycznie akceptowana. Wszelkie próby uszlachetnienia tego procederu wymagają głębokiej refleksji i wielopłaszczyznowej analizy przeprowadzonej zarówno przez zwolenników jak i przeciwników eutanazji. Ważne jest, aby usłyszeli się oni nawzajem.

 

Anna Różycka-Jarmolińska na podstawie www.bioedge.org

You may also like

Facebook