Nagroda Nobla z dziedziny fizjologii to ukłon w kierunku nauk podstawowych. Przypomina, jak długa jest droga od laboratorium – do metod, które będą nam pomagały skutecznie leczyć ludzi na całym świecie – powiedziała PAP prof. Anna Kostera-Pruszczyk.
Nagroda Nobla z fizjologii lub medycyny w 2021 roku trafiła do Davida Juliusa i Ardema Patapoutiana za odkrycie z drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych: podstawę molekularną odczuwania m.in. bólu i dotyku. Badania takich zagadnień można dziś określić jako badania podstawowe.
„Jesteśmy tak głęboko zatopieni w walce z chorobami – że zapominamy się zachwycać tym, co pozwala nam lepiej poznać świat i organizm człowieka. Oczywiście walka z chorobami jest rzeczą konieczną i oczekiwaną, ale gdyby nie badania wielkich fizjologów, genetyków, biochemików, którzy zajmują się naukami podstawowymi – dzisiejszej medycyny by nie było” – tak prof. Anna Kostera-Pruszczyk skomentowała w rozmowie z PAP poniedziałkowy werdykt Komitetu Noblowskiego.
Komentując przyznanie Nagrody Nobla, naukowcy zebrani w poniedziałek w Centrum Dialogu i Współpracy UW przypomnieli, że zmysły węchu, smaku i dotyku są nieodłącznym elementem naszego życia.
„Pozbawieni któregoś z nich – tracimy samodzielność. Nasz organizm jest szczególnie uzależniony od odczuwania temperatury i dotyku, bo to przekłada się nie tylko na to, że unikamy środowiskowych niebezpieczeństw, ale to są bodźce, które stymulują reakcje fizjologiczne. Potrafimy doskonale adaptować się do zmiany temperatury właśnie dzięki istnieniu takich receptorów” – powiedział prof. Jacek Malejczyk, kierownik Katedry i Zakładu Histologii i Embriologii WUM. Sprecyzował, że nagroda została przyznana za identyfikację receptorów.
„Ci nobliści poznali, w jaki sposób komórki są w stanie odbierać informację. Receptory reagują nie tylko na określony czynnik, który je aktywuje. Bywa też, że są cząsteczki chemiczne, które wiążąc się z nimi, wywołują bardzo podobny efekt. Tą cząsteczką okazała się kapsaicyna. Ona odpowiada też za ostry smak papryczki chilli i wywołuje uczucie gorąca” – tłumaczył prof. Malejczyk.
Dodał, że w przypadku dotyku są to receptory, które reagują na ugięcie błony komórkowej. „To bardzo subtelna reakcja. Zmiana mechaniki błony komórkowej powoduje, że te receptory się otwierają lub zamykają. Te receptory to są kanały jonowe, które regulują przepływ jonów do wnętrza komórki i mają wpływ na depolaryzację błony i indukcję impulsu nerwowego, który dociera do mózgu i tam jest przetwarzamy” – mówił.
Zdaniem ekspertów odkrycie nagrodzone Noblem otworzyło drogę do poszukiwania czynników, które mogłyby modyfikować działanie receptorów. Jak twierdzą, w ten sposób można opracowywać metody walki z neuropatiami – dolegliwością, która dotyka wielu ludzi.
Zdaniem prof. Anny Kostery-Pruszczyk poznanie mechanizmów działania doznania temperatury i dotyku będzie ważnym narzędziem w walce z neuropatią cukrzycową – problemem, który dotyczy milionów ludzi na świecie. „Wiele prognoz mówi, że to będzie jedna z wiodących przyczyn niesprawności w ciągu najbliższych kilku lat” – powiedziała ekspertka.
Wyjaśniła też na czym polega choroba. „Neuropatia cukrzycowa wiąże się z różnego rodzaju zaburzeniami przemiany glukozy, ulegają uszkodzeniu nerwy obwodowe – struktury, które odpowiadają za przekazywanie informacji czuciowych z obwodu. Odpowiadają za to, że nasze ręce i nogi funkcjonują prawidłowo w sensie ruchowym” – powiedziała.
„Oczywiście znajomość receptorów nie naprawi nerwu obwodowego. Ale być może będzie w stanie przynajmniej we wczesnym okresie chorób z grupy polineuropatii, których jest bardzo wiele, poprawiać funkcjonowanie pacjentów” – powiedziała ekspertka.
Podała też przykład innej choroby, określanej jako „stopa cukrzycowa”. „To choroba, która sprawia, że człowiek się rani albo parzy – i efektem jest amputacja nóg” – powiedziała Kostera-Pruszczyk. Przyczyną choroby jest zły styl odżywiania i zbyt mało ruchu.
Zebrani w Centrum Dialogu i Współpracy UW naukowcy tuż przed ogłoszeniem nazwisk noblistów wyrażali nadzieję, że nagroda trafi w ręce Katalin Kariko i Drew Weissman za opracowanie techniki mRNA wykorzystywanej w tworzeniu szczepionki przeciw COVID-19.
„Podejrzewam, że ci ludzie dostaną Nobla z dziedziny chemii. Czyli już za dwa dni” – powiedział w rozmowie z PAP prof. Jacek Malejczyk.