Duńscy socjaldemokraci oraz liberałowie wezwali do rewizji istniejącego prawa końca życia, łącząc się w swoim stanowisku z ekologiczną partią Alternativet, będącą zwolennikiem samobójstwa wspomaganego.
Podobnie jak we Francji, tzw. czynna eutanazja jest w Danii zabroniona, jednak śmiertelnie chory pacjent ma prawo zażądać zaprzestania leczenia. Od 1992 r. Duńczycy posiadają możliwość sporządzania tzw. medycznego testamentu, na podstawie którego lekarz ma obowiązek odstąpić od leczenia pacjentów terminalnych i ofiar poważnych wypadków, stosując tzw. bierną eutanazję.
Wprowadzanie pojęć „czynna” czy „bierna” eutanazja nie wydaje się być zasadne szczególnie w sytuacji, gdy intencje osób dokonujących tego czynu są jednoznaczne: przedwczesne skrócenie życia osoby chorej. Nie należy tym samym mylić biernej eutanazji z odstąpieniem od uporczywej terapii. Podczas gdy pierwsza jest świadomym skróceniem życia, drugą stanowi zaprzestanie podawania leków czy przeprowadzanie czynności medycznych, które jedynie naraziłyby pacjenta na jeszcze większe cierpienie. Nadal jednak jest on nawadniany i na pewno nie dochodzi do celowego skrócenia jego życia.
Źródło: www.genethique.org