27 stycznia 2017 r. tradycyjnie już od kilkudziesięciu lat na ulice Waszyngtonu wyjdą Amerykanie, by manifestować w obronie życia. 22 stycznia przypada w tym roku 44. rocznica sprawy Jane Roe of Roe v. Wade – decyzji Najwyższego Sądu otwierającej drzwi do legalizacji aborcji na żądanie we wszystkich 50 stanach. Szacuje się, że niekonstytucjonalne dyrektywy spowodowały śmierć około 59 mln dzieci.
„21-letnia rozwiedziona, bezdomna, przerażona dziewczyna zachodzi w trzecią z kolei ciążę. Dwoje wcześniej narodzonych dzieci przekazała rodzinom zastępczym, to samo planuje zrobić z maleństwem, które nosi pod sercem. Kontaktuje się z agencją adopcyjną, a ta przekazuje jej sprawę dwóm młodym i szalenie ambitnym prawniczkom, które szukają właśnie sprawy, od której mogłyby zacząć swoją karierę. Panie dwukrotnie zapraszają Normę McCorvey – tak nazywała się dziewczyna – na piwo i pizzę. Podsuwają jej do podpisania oświadczenie w którym jest napisane, jakoby ciąża była wynikiem gwałtu, a Norma domagała się aborcji. Podpisuje, nawet go nie czytając, szczęśliwa, że ktoś się w końcu nią zainteresował i obiecał pomoc. Nie wie nawet, na czym dokładnie polega aborcja, mówią jej, że to usuniecie zlepka komórek, nic nieznaczącej masy. Od tej pory ma występować w prasie pod pseudonimem Jane Roe i powtarzać to, co powiedzą jej prawniczki. Tak rozpoczyna się sprawa Roe vs. Wade, na mocy której zalegalizowano aborcję w całych Stanach Zjednoczonych”.
Czytaj więcej o sprawie Jane Roe of Roe v. Wade: TUTAJ
W 1995 r. Norma McCorvey zdeklarowała się jako obrończyni życia, mówi o wartości życia od poczęcia, a także pomaga kobietom uratować ich dzieci.
March for Life, który po raz pierwszy odbył się 22 stycznia 1974 r. przed Kapitolem, dziś gromadzi setki tysiące ludzi. W tym roku szczególnie obrońcy życia mają nadzieję na podjęcie decyzji przez nowego prezydenta Donalda Trumpa o zaprzestaniu finansowania z budżetu państwa Planned Parenthood – największej organizacji pro-aborcyjnej w kraju.
Czytaj więcej o marszu: marchforlife.org