Po tym jak Irlandia opowiedziała się za liberalizacją prawa aborcyjnego, pojawia się w tym kraju projekt ustawy o zalegalizowaniu eutanazji – informuje portal Bioedge. Nad zapisami do projektu pracuje młodszy minister John Halligan. Nie jest jeszcze jasne, czy ustawa miałaby sankcjonować eutanazję czy wspomagane samobójstwo.
Pan Halligan był podbudowany reakcją społeczeństwa na debatę o aborcji. Według niego ludzie wykazali „odwagę i współczucie”, a sondaże wskazują, że poparliby również „prawo do śmierci”. Uważa także, że potrzebne jest Zgromadzenie Obywateli, podobne do tego, które poprzedziło niedawne referendum.
„Kiedy cały kurz dotyczący tej debaty [o aborcji] opadnie, myślę, że ogromna większość zobaczy tę logikę w wprowadzeniu nowych przepisów, szczególnie dotyczących ludzi z nieuleczalną chorobą. To jest współczucie. To dzieje się w Irlandii. Niektórzy ludzie wyjeżdżają do Szwajcarii albo zażywają medykamenty, które kupią przez Internet” – powiedział inny członek parlamentu Gino Kenny. Według niego eutanazja jest palącym problemem w Irlandii, a hasło „moje ciało, mój wybór” nie dotyczy tylko aborcji, lecz również śmierci na tzw. życzenie.
Źródło: www.bioedge.org
