Ks. prof. Bortkiewicz: Nie głosuje się nad prawem ciążenia, nie ma też sensu głosowanie nad prawem do życia, bo to prawo jest obiektywne

by FUNDACJA JZN
Debatować można nad budżetem, wysokością podatków, ale nad prawdą i wartościami się nie debatuje w tym sensie, że ich się nie stanowi. Prawdę i wartości się odkrywa i potwierdza ich istnienie. Nie głosuje się nad prawem ciążenia, nie ma też sensu głosowanie nad prawem do życia, bo to prawo jest obiektywne. Ono jest prawem fundamentalnym. Takie prawa się akceptuje – powiedział w felietonie „Myśląc Ojczyzna” w TV Trwam ks. prof. Paweł Bortkiewicz, etyk.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz zauważył, że „zanim zaczęła się fala obelżywych ataków zdziczałego motłochu opętanego nienawiścią, odezwali się komentatorzy polskiej sceny, sfrustrowani przegrani politycy”.

– Donald Tusk na Twitterze napisał: „Wrzucenie tematu aborcji i orzeczenie w tej sprawie pseudotrybunału w środku szalejącej pandemii to coś więcej niż cynizm, to łajdactwo polityczne”. W jakimś stopniu wtórował mu Szymon Hołownia: „Kaczyński przez 5 lat bał się zaostrzyć przepisy w Sejmie. Zrobił to dziś, w epidemii, tchórzliwie, przez posłuszny Trybunał Konstytucyjny, żeby uniknąć dyskusji, zamknąć usta Polkom i Polakom. Różnimy się w sprawie aborcji, powinniśmy o tym rozmawiać, a nie być zmuszanym do zdania szefa Trybunału” – zacytował duchowny.

Obaj panowie zwracają uwagę na niestosowny czas pandemii, ale nie pojmują powagi znaczenia tego słowa. Pandemia oznacza stan totalnego zagrożenia życia. Nie ma lepszego momentu, by uświadomić sobie, czym jest życie – kontynuował.

– Życia trzeba bronić, trzeba doceniać każde życie. Pandemia jest wydarzeniem, które powinno nas sprowokować, zachęcić do myślenia w kategoriach naprawdę głębokich, dot. ludzkiego istnienia. Człowiek wrażliwy odkrywa właśnie w tym czasie szczególną powinność ratowania ludzkiego życia, powinność sumienia. To właśnie ta powinność została przez Trybunał zatwierdzona – podkreślił ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

Autor felietonu zwrócił uwagę, że „nie ma racji ten, który mówi, że powinniśmy w sprawie aborcji rozmawiać w tym sensie, że powinniśmy debatować nad tym, czy można dzieci zabijać, czy nie”.

– Debatować można nad interesami, budżetem, wysokością podatków, zakresem inwestycji drogowych, ale nad prawdą i wartościami się nie debatuje w tym sensie, że ich się nie stanowi. Prawdę i wartości się odkrywa i potwierdza ich istnienie. Nie głosuje się nad prawem ciążenia, nie ma też sensu głosowanie nad prawem do życia, bo to prawo jest obiektywne. Ono jest prawem podstawowym, fundamentalnym. Takie prawa się akceptuje. Grzechem głównym naszej demokracji jest mniemanie, że jej istota leży w sile głosowania. Oczywiście można przegłosować prawo, które każe zabijać nienarodzonych, wypędzać z kraju żubry, nadawać prawa obywatelskie futrzakom, ale to jest absurd. Z czasem ten absurd staje się naprawdę złowieszczym działaniem. Takim działaniem było i jest tzw. prawo do aborcji – zaznaczył felietonista.

Źródło: radiomaryja.pl

You may also like

Facebook