M. Guziak-Nowak: Każda aborcja pociąga za sobą przynajmniej dwie ofiary

by FUNDACJA JZN
Każda aborcja pociąga przynajmniej dwie ofiary. Oczywiście, pierwszą ofiarą jest niewinne dziecko, które ginie w sposób najbardziej okrutny i bestialski. Dziecko, które powinno być potraktowane jako pacjent, jeśli jest chore, dziecko, któremu ze strony nas, dorosłych, należy się najczulsza, najbardziej troskliwa opieka, jaką możemy mu zapewnić. Tą drugą ofiarą jest matka, która cierpi w sposób bardzo konkretny i dźwiga ciężar tej decyzji na swoich barkach, często samotnie, do końca życia – mówiła w środowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

Ministerstwo Zdrowia opublikowało dane, z których wynika, że w 2020 roku w Polsce przeprowadzono 1076 tzw. aborcji. To spadek w porównaniu do 2019 roku, kiedy to legalnie zabito 1110 dzieci. [czytaj więcej]

Magdalena Guziak-Nowak wskazała, że doświadczenie rozmowy z kobietą, która dokonała aborcji, to przede wszystkim doświadczenie spotkania z człowiekiem, który w pewnym momencie swego życia jest bardzo głęboko zraniony.

– Każda kobieta, która decyduje się na ten dramatyczny krok, zawsze jest drugą ofiarą aborcji. Każda aborcja pociąga przynajmniej dwie ofiary. Oczywiście, pierwszą ofiarą jest to niewinne dziecko, które ginie w sposób najbardziej okrutny i bestialski. Dziecko, które powinno być potraktowane jako pacjent, jeśli jest chore, dziecko, któremu ze strony nas, dorosłych należy się najczulsza, najbardziej troskliwa opieka, jaką możemy mu zapewnić. Tą drugą ofiarą jest też matka, która cierpi w sposób bardzo konkretny i dźwiga ciężar tej decyzji na swoich barkach, często samotnie, do końca życia. To hasło, które kilka miesięcy temu bardzo żyło na polskich ulicach: „Wybór, nie zakaz” –  w tej trudnej sytuacji życiowej, jaką jest nieoczekiwana, nieplanowana ciąża, kobiety nie chcą być w tej sytuacji same. I nagle słyszą kogoś, kto mówi: wybór, nie zakaz, sama wybierz, sama podejmij decyzję. A to oznacza, że sama, do końca życia będzie się z tymi konsekwencjami  borykała – podkreśliła.

Gość „Aktualności dnia” zwróciła uwagę, że istnieje wiele badań naukowych, które opisują różnego rodzaju powikłania, które mogą pojawić się u kobiet, które dokonały tzw. aborcji.

– To mogą być krwotoki, to mogą być zapalenia narządu rodnego, włącznie ze wstrząsem septycznym. Mamy też całą gamę takich powikłań odległych w czasie. Mamy badania, które potwierdzają, że kobiety, które dokonały w swoim życiu aborcji, częściej zapadają na pewne typy nowotworów, np. na nowotwór jajnika, nowotwór piersi, nowotwór szyjki macicy. Częściej też – w porównaniu do kobiet bez tak trudnego doświadczenia – doświadczają trudności prokreacyjnych w dalszym życiu, nie mogą zajść w ciąże wtedy, kiedy już tego chcą, albo dziecko urodzi się przedwcześnie, z niską masą urodzeniową. Tych powikłań w ciele jest bardzo wiele, ale mamy też powikłania psychiczne, właśnie tę traumę, jakkolwiek byśmy ją nazwali – zauważyła działaczka pro-life.

Sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka wymieniła najważniejsze przyczyny, poprzez które kobiety decydują się na dokonanie tzw. aborcji.

– Jeśli zajrzymy do badań amerykańskich, niemieckich, kanadyjskich czy australijskich to widzimy, że z tych badań wyłania się obraz kobiety bardzo często głęboko skrzywdzonej. Owszem, mamy z jednej strony kobiety, które decydują się na aborcję dlatego, że chcą robić karierę, bo uważają, że po prostu nie chcą mieć dziecka, bo wybierają bezdzietny styl życia. Natomiast mamy całą masę kobiet, które mają w swoim doświadczeniu tak trudne momenty, jak np. wykorzystanie seksualne w dzieciństwie, jak doświadczenie przemocy seksualnej, fizycznej, psychicznej, ekonomicznej, jak presja, która jest wywierana przez środowisko, w którym kobieta się znajduje. Z badań amerykańskich wynika, że kobiety, które poddały się aborcji, w 69 proc. mówiły: ludzie uważają, że nie powinnam mieć dziecka. Właśnie bardzo często aborcja jest podejmowana pod presją tych trudnych, innych traumatycznych wydarzeń – wyjaśniła.

W kontekście obecnej sytuacji w Polsce niezwykle istotnymi działaniami, które możemy podjąć, że modlitwa oraz pozytywna edukacja pro-life.

– Pozytywna, czyli afirmująca dziecko rozwijające się w łonie matki, pokazująca, że to jest cud od poczęcia, pokazująca, że nie ma innego momentu w rozwoju człowieka, który moglibyśmy uznać za początek życia. Kiedy czasem rozmawiamy z osobą, która twierdzi, że to jest tylko zlepek komórek, możemy powiedzieć: rozumiem, że możesz mieć trudność, żeby powiedzieć, iż dziecko w łonie matki to jest dziecko, że wolisz używać terminologii medycznej – embrion, płód. Dobrze, to są pojęcia pojawiające się w podręcznikach medycznych dla studentów, ale czy zgodzisz się ze mną, że nie ma innego momentu, który można wskazać na początek tego procesu, który się nazywa życiem ludzkim? – powiedziała Magdalena Guziak-Nowak.

To, co najbardziej przeraża w kontekście liczby wykonywanych aborcji w naszym kraju, to fakt, że przytłaczająca większość z nich dokonywana jest z powodu podejrzenia choroby u nienarodzonego dziecka – akcentowała gość Radia Maryja.

– Spośród tych 1076 aborcji wykonanych w zeszłym roku, aż 98 proc., czyli prawie wszystkie to była aborcja wykonana na dzieciach chorych. Aborcja jest oczywiście ogromnym okrucieństwem, jest ogromną niesprawiedliwością, nie do naprawienia (człowiek traci życie), ale szczególnie ta aborcja eugeniczna, kiedy my pozbywamy się człowieka, którego w jakiś sposób uważamy za mniej wartościowego, za nieprzydatnego dla naszego społeczeństwa według jakichś naszych kryteriów, które sobie sami wymyśliliśmy – to jest największe okrucieństwo, jakie człowiek w swojej wolności mógł wymyślić – podsumowała sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

Całą rozmowę z Magdaleną Guziak-Nowak w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

Źródło: radiomaryja.pl

You may also like

Facebook