W Stanach Zjednoczonych w Texasie zdarzyła się niecodzienna historia. Na świat przyszła dziewczynka, która pierwszy raz ujrzała światło dzienne już trzy miesiące wcześniej. Jak to możliwe?
Gdy matka dziewczynki Margaret Boemer była w 16. tygodniu ciąży, u jej dziecka zdiagnozowano potworniaka okolicy krzyżowo-guzicznej. Duży guz zasysał krew i wstrzymywał rozwój dziecka. Nie można było czekać, gdyż potworniak zagrażał życiu dziewczynki. Lekarze ze szpitala dziecięcego w Huston zdecydowali się na wyjątkowy zabieg. 7 marca – w 23. tygodniu ciąży otworzyli macicę kobiety, wyciągnęli dziewczynkę i podczas 5-cio godzinnej operacji usunęli ok. 90% guza, po czym dziewczynka wróciła z powrotem do łona swojej matki, by móc dojrzewać i rozwijać się dalej. Dziecko przebywało w brzuchu mamy przez następne trzy miesiące i urodziło się przez cesarskie cięcie 6 czerwca 2016 r. Tak mała Lynlee Hope urodziła się po raz drugi.
Kolejną operację, która miała na celu usunięcie resztek guza u Lynlee, przeprowadzono w ósmym dniu po urodzeniu. Lynlee spędziła 24 dni na intensywnej terapii szpitala, po czym rodzice mogli ją zabrać do domu. Obecnie Lynlee ma się dobrze, chociaż ma dużą bliznę w dolnej części pleców. Być może w przyszłości dziewczynka będzie musiała przejść operację rekonstrukcyjną. Potworniak okolicy krzyżowo-guzicznej jest rzadką chorobą, która dotyka około 1 na każde 35.000 – 40.000 urodzeń. Zazwyczaj guz może być usunięty zaraz po urodzeniu, ale w rzadkich przypadkach jest potrzebna interwencja u dziecka w życiu płodowym, jak u Lynlee.
„Chcę naszą historię opowiedzieć, by inne matki w takiej sytuacji nie czuły się zagubione i samotne jak ja, kiedy dowiedziałam się w 16. tygodniu ciąży o groźnym guzie u dziecka. Chcemy też, aby inni wiedzieli o naszej wierze w Boga i jego syna Jezusa, który umarł, aby ocalić nas wszystkich. On niósł nas w tej trudnej podróży” – powiedziała mama Lynlee.
Pierwsze imię Lynlee zostało złożone z imion jej dwóch babć, a drugie imię dziewczynki – Hope – oznacza nadzieję. Życzymy Lynlee, by tak jak podwójnie się narodziła, i tak jak ma podwójne pierwsze imię na cześć dwóch babć, była podwójnie silna i zdrowa, a rodzicom Lynlee gratulujemy i życzymy siły i wytrwałości.
Dagmara Dziarnowska
Zdjęcie dzięki uprzejmości Margaret Boemer.