Naprotechnologia – skuteczne i etyczne leczenie niepłodności

by

W zabieganym i nie mającym na nic czasu świecie, obserwujemy liczne zmiany, które na przestrzeni wieków odcisnęły swoje piętno na zdrowiu i życiu człowieka. Mogłoby się wydawać, że postępująca technologia sprzyja redukcji chorób i eliminuje ryzyko ich wystąpienia. Niestety, podważając elementarną wiedzę antropologiczną na temat człowieka, dostrzegamy wciąż narastające problemy związane przede wszystkim z ludzką płodnością.

 

Przyczyną niepłodności są m.in. zmiany cywilizacyjne, które powodują liczne choroby immunologiczne. Mentalność antykoncepcyjna i rewolucja seksualna, a także zmiany kulturowe, niosące ze sobą różne prądy filozoficzne, niestety stale odciskają swoje piętno na ludzkiej płodności.

 

Jedną z metod efektywnego leczenia, jest wciąż mało znana naprotechnologia. Pod tą nazwą kryje się rzetelnie uprawiana ginekologia, z zaawansowanym schematem diagnostyki i terapii. Ogromną pomocą jest współpraca z kobietą, która dokonuje zapisu obserwowanych biomarkerów płodności – przede wszystkim śluzu szyjkowego. Celem działań lekarskich jest przywrócenie prawidłowego funkcjonowania układu rozrodczego, tak by możliwa była prokreacja na drodze naturalnego współżycia małżonków. Metoda ta została stworzona przez amerykańskiego ginekologa, profesora Thomasa Hilgersa, który jest dyrektorem Instytutu Papieża Pawła VI dla Studiów nad Ludzką Reprodukcją w Omaha, NE (USA).

 

Dobra diagnostyka i skuteczne działanie

 

NaProTechnologia (z ang. Natural Procreative Technology) to terapia lekarska związana ze zdrowiem kobiety, która analizuje naturalne mechanizmy i ,,współpracuje” z funkcjami prokreacyjnymi. Polega na monitorowaniu zdrowia kobiet, diagnozowaniu pacjentek, a także w przypadku zaburzeń zdrowia ginekologicznego i prokreacyjnego – zastosowaniu adekwatnego leczenia.

 

Ks. dr hab. Piotr Kieniewicz MIC przez ostatnie 6 lat prowadził Poradnię Wsparcia Płodności „NaProTechnologia“ w Licheniu. Zdaniem kapłana, naprotechnologia to rodzaj medycyny jakiej naprawdę oczekuje społeczeństwo, ponieważ jej sednem jest wykrycie przyczyny i jej skuteczne wyleczenie. „Naprotechnologia jest przykładem medycyny restoratywnej, bo rzeczywiście przywraca właściwą funkcjonalność ludzkiemu ciału, w odniesieniu do płodności. (…) Tym, co wyróżnia tę dziedzinę nauki, jest jej osadzenie kliniczne. Prof. Hilgers przez całe swoje życie medyczne zajmował się wyszlifowaniem właśnie takiego systemu leczenia” – powiedział ks. Piotr Kieniewicz.

 

Podstawą naprotechnologii jest Creighton Model Fertility Care™ System – model uwzględniający naturalne planowania rodziny, oparty na udoskonalonej i wystandaryzowanej metodzie Billingsów. W metodzie tej wystandaryzowane są: obserwacje, zapis biomarkerów (objawów wydzielania pochwowego), sposób nauczania oraz kontrola i ocena skuteczności. Nauka obserwacji cyklu odbywa się pod nadzorem certyfikowanego instruktora. Następnie małżeństwo trafia do lekarza, który poprowadzi diagnostykę oraz potrzebne leczenie: zachowawcze i chirurgiczne. Czas prowadzenia leczenia, jest dostosowywany indywidualnie do każdego małżeństwa.

 

Dr T. Hilgers – lekarz, który… leczy

 

W 2000 r. ks. prof. Janusz Nagórny, ówczesny dyrektor Instytutu Teologii Moralanej na KUL, zaproponował ks. Piotrowi Kieniewiczowi podjęcie badań w zakresie bioetyki anglosaskiej i amerykańskiej. Jak relacjonuje kapłan, jego przełożeni zakonni chcieli założyć ośrodek obejmujący opieką tych, których życie ma się dopiero zacząć. Miejscem ośrodka naprotechnologicznego miało być Sanktuarium w Licheniu, jako jedno z dzieł miłosierdzia.

 

Ks. Kieniewicz został więc wysłany do USA i wziął udział w programie Love & Life Unlimited Conference, organizowanym przez Instytut Papieża Pawła VI w Omaha, NE. Program ten wprowadza w tematykę naprotechnologii i jest skierowany do ludzi, którzy są zainteresowani tą metodą. Pośród m.in. dziennikarzy, lekarzy oraz kapłanów, ks. Kieniewicz miał sposobność osobiście poznać dr Thomasa Hilgers’a. „Poprosiłem go, by umożliwił mi dalsze szkolenie, bo po prostu chciałem wiedzieć więcej  jako bioetyk, żeby móc zająć się naprotechnologią pod kątem naukowym”wyjaśnia ks. Kieniewicz.

 

Amerykański ginekolog, opracowując Model Creighton – który jest podstawą diagnozy w naprotechnologii – wzorował się na przesłaniu wynikającym z Encykliki papieża Pawła VI „Humanae Vitae”. Papież dosadnie wypowiada się na temat zasad moralnych w dziedzinie przekazywania życia ludzkiego, zwracając uwagę na świętość i moc stwórczą aktu płciowego. Dr Hilgers głęboko poruszony jednoczącą i prokreacyjną rangą aktu małżeńskiego, postanowił zadbać o zdrowie swoich pacjentów, szczególnie zwracając uwagę na ich fizjologię.

 

„To co mnie w nim ujęło to przede wszystkim niezwykły szacunek do kobiet i ich płodności. Do tej pory nie słyszałem nikogo, kto w tak piękny i prosty sposób, a jednocześnie z tak ogromną kompetencją i szacunkiem, mówił o kobiecej płodności”opowiada ks. Kieniewicz. „Drugą rzeczą, która mnie urzekła to jego niezwykła integralność moralna. On nigdy nie mówił o rzeczach niedobrych  jako o opcji, którą ewentualnie można byłoby wziąć pod uwagę. Dr Hilgers jest zasadniczy – on po prostu złem się nie zajmuje. Jeśli rozpoznaje coś, co jest niemoralne, po prostu to pomija. Dzięki takiemu podejściu, rozwinął diagnostykę i terapię, która rzeczywiście chroni kobiecą płodność i przywraca ją tam, gdzie jest zaburzona” dodaje kapłan.

 

Medyczne podłoże Naprotechnologii

 

NaProTechnologia wykorzystuje dokładny zapis cyklu kobiety, który notowany jest w karcie obserwacji w oparciu o Model Creighton. System dostarcza dużą ilość istotnych informacji dotyczących procesów hormonalnych, przy jednocześnie prostym sposobie prowadzenia obserwacji. „To jest pewien drogowskaz, który pokazuje, że dobra etyka prowadzi do dobrej medycyny, czyli profesjonalnej, która rzeczywiście jest skuteczna. (…) Bo można być etycznym ginekologiem i jednocześnie zawalczyć o płodność w sposób skuteczny, wykorzystując moralne środki” – wyjaśnia ks. Kieniewicz. „Chodzi o to, by szukać dróg, które przywrócą prawidłowe funkcjonowanie ludzkiemu ciału, by mogło ono działać tak, jak to było zamierzone od samego początku” – dodaje kapłan.

 

Nierzadko okazuje się, że przyczyny problemów z płodnością mogą leżeć poza układem ginekologicznym pacjentki. W ramach leczenia podkreśla się rolę stylu życia, diety oraz poziomu stresu i rodzaju wykonywanej pracy.

 

Zakres metody

 

NaProTechnologia jest nauką, w ramach której leczy się m.in. takie problemy jak:

 

*niepłodność (zaburzenia stanu zdrowia tj. endometrioza, niedrożne jajowody, policystyczne jajniki)

*bolesne miesiączki,

*zespół napięcia przedmiesiączkowego,

*problemy hormonalne,

*nieregularne/nieprawidłowe krwawienia,

*torbiele jajników,

*poronienia nawykowe,

*depresję poporodową

 

NaProTECHNOLOGY® stanowi dziś odpowiedź na główny nurt praktyk, procedur i paradygmatów współczesnej medycyny reprodukcyjnej. Początki prac w zakresie Creighton Model FertilityCare™ System to lata 70-te XX wieku na Uniwersytecie Medycznym Creightona w Omaha (Nebraska, USA). W 1985 roku Thomas Hilgers założył Instytut Papieża Pawła VI  dla Studiów nad Ludzką Reprodukcją w Omaha, a od 1985 roku jest on członkiem Papieskiej Akademii Życia. Został do niej zaproszony przez św. Jana Pawła II.

 

Źródło: www.radiomaryja.pl

You may also like

Facebook