W oknie życia w Sandomierzu wieczorem 20 sierpnia 2019 r. znaleziono noworodka. Chłopczyk, który błyskawicznie trafił na badania, jest zdrowy i bezpieczny. W historii sandomierskiego okna to drugie uratowane dziecko.
To, że w oknie znajduje się maluch, obwieścił alarm w domu sióstr szarytek, które zajmują się oknem życia. Siostry natychmiast zaopiekowały się dzieckiem i zadzwoniły do dyrektora Caritas Diecezji Sandomierskiej. – Chłopca nazwaliśmy Bernard Maksymilian. Zgodnie z procedurą zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Dziecko następnie zostało przebadane w szpitalu miejskim. Nie było przy nim żadnej informacji od osoby, która go zostawiła. Osoba, która zostawiła dziecko w specjalnym oknie, nie naraziła go na niebezpieczeństwo, w związku z tym, pod względem prawnym, nic jej nie grozi. Rodzice mogą wrócić po dziecko, mają na to sześć tygodni. Po tym czasie malec trafi do adopcji – wyjaśnia ks. Bogusław Pitucha, dyrektor Caritas w Sandomierzu.
Okno życia w Sandomierzu funkcjonuje od 25 marca 2009 r. i jest to drugi uratowany noworodek.