Pandemia koronawirusa postawiła hospicja w całej Polsce w trudnej sytuacji. Brakuje maseczek, rękawiczek, środków dezynfekujących. Już wiadomo, że planowane na 26 kwietnia Pola Nadziei nie odbędą się w znanej nam dotychczas formie. Jednak placówki nie rezygnują.
Hospicja utrzymują się się często z darowizn. Ich sytuacja w normalnych warunkach jest trudna, teraz potrzeby są ogromne. W czasie pandemii koronawirusa misja hospicjów się nie zmieniła, są cały czas otwarte dla nowych pacjentów. Jednak w związku z ograniczeniami, obowiązuje tutaj zakaz odwiedzin, dlatego rodziny zostawiając tam swoich bliskich wiedzą, że może to być ostatnie spotkanie.
Każdego roku w kwietniu oczy całej Polski zwracały się w stronę hospicjów za sprawą akcji Pola Nadziei, podczas której zbierane są pieniądze na potrzeby polskich placówek. Od 1998 roku włączają się w nią szkoły, przedszkola, samorządy. W tym roku niestety Pola Nadziei nie będą mogły się odbyć ze względu na pandemię koronawirusa.
To nie oznacza rezygnacji z wsparcia, które trzeba udzielić hospicjom. Konieczność odwołania wielu akcji charytatywnych, w tym Pól Nadziei zachwiała ich budżetem, dlatego palcówki zachęcają do przekazania 1 procenta i organizują licytacje oraz aukcje charytatywne, poprzez które można wesprzeć placówki.