Przybywa dzieci bez doświadczenia życia rodzinnego

by FUNDACJA JZN
M. Pawlak: – Za 10 lat będziemy mieć już nie 20, ale 40 proc. dzieci bez faktycznego doświadczenia rodziny. W rozmowie z KAI Rzecznik Praw Dziecka mówił również o zagrożeniach takich jak pornografia, czy pedofila. 14 grudnia minął rok od objęcia przez Mikołaja Pawlaka funkcji Rzecznika Praw Dziecka.

– Musimy edukować, tłumaczyć nie tylko to, co jest przestępstwem, lecz także jakie zachowania grożą deprawacją czy demoralizacją, niezależnie od tego, czy sprawcą jest muzyk, ksiądz, edukator, wujek, ojczym czy ciocia – mówił M. Pawlak.

Jednym z jego pomysłów jest stworzenie leksykonu wyjaśniającego podstawowe pojęcia, takie jak rodzina, małżeństwo, deprawacja, demoralizacja.

– Odnoszę się z pełnym szacunkiem i prawidłowo rozumianą tolerancją do wszelkich odmienności. Musimy jednak pamiętać o właściwej hierarchii praw. Ich utrwalenie byłoby jednym z celów wspomnianego leksykonu – wyjaśniał Rzecznik Praw Dziecka.

Pytany o dostęp dzieci do treści pornograficznych nazwał ten problem chorobą cywilizacji:

– Złe treści są powszechnie dostępne, także dla dziecka. Nie ma żadnych realnych przeszkód, żeby np. 9-latek mógł obejrzeć sobie w internecie dowolny film pornograficzny czy dowolny materiał z patotreściami najgorszego typu. To choroba cywilizacyjna, zaraza, której nie było 20 czy 30 lat temu.

Jednocześnie zaznaczył, że dziś technologia pozwala na wprowadzenie daleko idących ograniczeń.

Dzięki technologiom stosowanym np. na lotniskach potrafimy identyfikować ludzi po siatkówce oka, mamy już samochody bez kierowców, rozwiniętą sztuczną inteligencję… Nie jest, moim zdaniem, żadnym problemem, aby skutecznie blokować treści pedofilskie i pornograficzne – mówił Rzecznik Praw Dziecka.

Zaznaczył, że największym zagrożeniem dla współczesnej rodziny jest fala rozwodów.

– Statystyki mówią same za siebie: w 2018 roku na 192 tysiące zawartych małżeństw było 63 tysiące rozwodów. Każdy rozwód to dramat, zwłaszcza dla dziecka. Dlatego tak bardzo zależy mi na uchwaleniu ustawy dotyczącej rodzinnego postępowania informacyjnego. Szacunki mówią, że dzięki temu rozwiązaniu liczba rozwodów może zmaleć o 20 procent, bo rodzicom uda się porozumieć. Obecny stan powoduje, że za 10 lat będziemy mieć już nie 20, ale 40 proc. dzieci bez faktycznego doświadczenia rodziny. Te dzieci będą dorastać bez prawidłowych wzorców rodzinnego życia – wyjaśniał Rzecznik.

Podkreślił, jak ważna jest wspieranie współczesnych rodzin:

– Zdrowo funkcjonująca rodzina przeciwdziała złu – dlatego trzeba wspierać, i zawsze to będę robił, wszelkie inicjatywy, które promują prawidłowe postawy rodzinne jako sposób na przeciwdziałanie złu, patologiom, a w efekcie przestępczości. Dlatego musimy pomagać rodzinom, a nie z nimi walczyć. I ja, dopóki będę Rzecznikiem Praw Dziecka, będę bronić rodzin, bo to najlepszy sposób na obronę praw dzieci.

Tomasz Królak
Źródło: ekai.pl

You may also like

Facebook